Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogdan Soboń - wyróżniony w Plebiscycie Człowiek Roku 2014 hoduje wyjątkowe psy i marzy o wyprawie na... Alaskę

Marzena Kądziela
Bogdan Soboń nie kryje swej miłości do przyrody ziemi koneckiej. Zawsze z wielką radością ogląda piękne zdjęcia promujące nasz powiat konecki.
Bogdan Soboń nie kryje swej miłości do przyrody ziemi koneckiej. Zawsze z wielką radością ogląda piękne zdjęcia promujące nasz powiat konecki.
Poprzedni rok należał do Bogdana Sobonia i ugrupowania, którym w naszym powiecie od lat kieruje. Polskie Stronnictwo Ludowe osiągnęło podczas wyborów samorządowych rewelacyjny wynik wprowadzając do samorządu powiatowego aż 10 na 21 radnych. Bogdan Soboń w plebiscycie Człowiek Roku 2014 zdobył wyróżnienia.

Bogdan Soboń, już po raz drugi, uzyskał też najlepszy indywidualny wynik wyborczy w powiecie. Zagłosowało na niego 1248 osób. Jak to osiągnął?

- To lata pracy, mnóstwo spotkań, szczerych, normalnych rozmów z mieszkańcami powiatu - mówi pan Bogdan. - Oczywiście w roku wyborczym ta praca się nasiliła, ale, dzięki wspaniałym współpracownikom, osiągnęliśmy jako partia niekłamany sukces.

Bogdan Soboń, mieszkaniec Wyszyny Rudzkiej w gminie Ruda Maleniecka, po raz drugi został starostą koneckim. Wcześniej, przez trzy kadencje, był wicestarostą.
- Doświadczenie samorządowca bardzo mi pomaga w podejmowaniu decyzji, w planowaniu ważnych dla powiatu zadań - przyznaje.

Jednak praca w samorządzie i partii politycznej to nie jedyna pasja mieszkańca ziemi koneckiej. Kto zna go bliżej wie, że to chodząca encyklopedia historii regionu. W jednym palcu ma daty, zdarzenia czy bohaterów naszego powiatu. Skąd wzięło się takie hobby? - To chyba rodzinne - śmieje się pan Bogdan. - W moim domu zawsze historia była bardzo ważna. Mój stryj Marian imponował mi swoją wiedzą, więc poszedłem w jego ślady. Rozczytywałem się w książkach historycznych, chętnie słuchałem opowieści starszych osób, szukałem różnych dokumentów. Wyznaję zasadę, że naród bez swej historii, może zginąć, dlatego tak bardzo wielką wagę przykładam do jej znajomości.

Starosta wspomina, jak zaraz po studiach, gdy pracował w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, dotarł do księdza Wróblewskiego w Odrowążu, który posiadał książkę "Dekanat Konecki" księdza Wiśniewskiego. - Ksiądz pożyczył mi ją, a ja traktowałem ją jak relikwię - opowiada. - Pozwolił na jej skserowanie. Rozkoszowałem się dziejami naszego powiatu jak najlepszym kryminałem. Wiązałem ze sobą różne fakty, porównywałem do dziejów kraju. To była fantastyczna przygoda. Teraz niemal wszystko można znaleźć w internecie...

Psy jak z powieści Jacka Londona
Drugą wielką pasją pana Bogdana są psy rasy alaskan malamute. Nazwa rasy znana jest z zapisków pierwszych północnoamerykańskich osadników żyjących na wyżynach zachodniej Alaski. - A wszystko przez moją starszą siostrę Jadwigę - mówi radośnie. - To ona zaszczepiła we mnie miłość do książek Jacka Londona. Tak rozkochałem się w opisywanej przez niego przyrodzie i zwierzętach, że, jeszcze jako dzieciak, zamarzyłem, by kiedyś mieć opisywane w powieściach psy. Udało się dopiero w 2001 roku. Pamiętam, jak wielką radość sprawiło mi zakupienie dwóch pierwszych psów. One już nie żyją, ich miejsce zajęły kolejne czworonogi. Zazwyczaj mam ich 4-5.

Zajmowanie się nimi pozwala mi na relaks i odskocznię od codzienności. A ponieważ psy te wymagają dużo ruchu, to i ja z nimi biegam, jeżdżę na rowerze czy zimą ślizgam się na sankach. Chętnie towarzyszą mi synowie Radek i Michał oraz żona Joasia. Cieszę się, że sympatia Radka także pokochała nasze psy.

Alaska - największe podróżnicze marzenie
Starosta Bogdan Soboń kocha nie tylko historię ziemi koneckiej, ale i jej przyrodę. Ze swymi psami przemierza lasy i pola w swojej okolicy. Uwielbia wędrówki z rodziną, odkrywanie torfowisk czy zaułków rzeki Czarnej. Z wielką przyjemnością ogląda albumy i zdjęcia pokazujące bogactwa naszej natury.
Gdy chce sobie odmienić nieco krajobraz, najchętniej wyjeżdża w Bieszczady. Dlaczego? - Bo to dla mnie taka namiastka Alaski z książek Jacka Londona - zdradza. - Lubię rozległe przestrzenie, góry, jeziora. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie pojechać na Alaskę. To moje największe podróżnicze marzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie