Ruszyło Misterium w Kałkowie (zdjęcia)

HARMONOGRAM DALSZYCH SPEKTAKLI

7 marca-15.30 ; 14 marca- 15.30; 21 marca - 15.30, czwartek 26 marca-17.00 dla osób niepełnosprawnych i z domów dziecka, sobota 28 marca- 15.30.

Misterium wystawia amatorski Teatr Dramatyczny imienia księdza infułata Czesława Wali, działający tu od 42 lat. Od ubiegłego roku nosi imię emerytowanego twórcy i wieloletniego kustosza sanktuarium w Kałkowie, a także twórcy tej amatorskiej trupy teatralnej. Gra w niej, z wielkim zaangażowaniem, ponad 40 aktorów amatorów.

Każdego roku spektakl ogląda kilka tysięcy pielgrzymów i wiernych z całej Polski. Tak będzie i w tym roku. Na sobotnim spektaklu były grupy pielgrzymów z Kielc, Otwocka, Warszawy, Szydłowca, Skarżyska-Kamiennej i z kilku wiejskich parafii w Polsce Południowo-Wschodniej.

Będą też inne duże miasta, jak Radom, Pabianice, Legionowo. Są zgłoszone mniejsze, jak Piastów koło Warszawy, Sokołów Małopolski, Nowa Dęba, Międzyrzec Podlaski, Poniatowa, Radzyń Podlaski, Kazimierz Dolny, Ropczyce, Kołbiel. Są parafie wiejskie, jak na przykład Jedlińsk, Ludwików koło Lublina, Boguszowice, Masłów, Wola Jachowa,

Ostatni raz aktorzy amatorzy w Kałkowie zagrają w tym roku 28 marca. Jeszcze cztery razy o 15.30 będą to przedstawienia ogólnodostępne, dla pielgrzymów z całej Polski. Jeden raz, w czwartek 26 marca o 17.00, będzie to przedstawienie dla niepełnosprawnych z całego województwa świętokrzyskiego i diecezji radomskiej, dla dzieci z Ośrodków Szkolno- Wychowawczych oraz Domów Dziecka.

UNIWERSALNE TREŚCI

Nie zmieniają się zasadnicze treści, podawane ze sceny, bo są to rzeczy uniwersalne. Wywołują wzruszenie wśród widzów. Podczas drastycznych scen pojmania Chrystusa, jego biczowania i ukrzyżowania, na widowni widać łzy.
Misterium, to sztuka pokoleniowa, grana od 42 lat. Grają tu obok siebie ojcowie, synowie i córki. Często role przekazywane są z ojca na syna. Przykładem może być rola Jezusa, w którą od wielu lat wciela się Jacek Dziułka. Wcześniej wyśmienicie grał ją jego ojciec-Józef Dziułka.

-Są to ludzie, którzy na co dzień wykonują różne zawody, uczą się, studiują i mają wiele obowiązków, a jednak znajdują czas na próby, spotkania, aby później w okresie Wielkiego Postu przybliżyć innym cierpienie Pana Jezusa, aby wspólnie z nimi przeżyć piękne i bogate w treść religijną Wielkopostne Rekolekcje, jak i wprowadzić w radosny dzień Zmartwychwstania Pańskiego- ocenia misterium ksiądz infułat Czesław Wala.
-Misterium, które wcześniej grałem w Łodzi było prostsze w treści i formie. Tekst kałkowski jest bardziej tradycyjny, miejscami wierszowany. Łódzkie misterium było bardziej nowoczesne, miało inne, skromniejsze stroje, inną scenografię. To jest "bogate" misterium, bardziej teatralne, o dobrym poziomie interpretacji aktorskiej. Może dlatego przyciąga tak wielu widzów? -zastanawia się brat Bartosz jeden z Braci Chrystusa Cierpiącego, grający w Misterium.

-Byłam z moją grupą z Warszawy. Jestem szczęśliwa, że mogłam widzieć ten spektakl na żywo. Było to dla mnie wielkie przeżycie, które podbudowało moją tak małą jeszcze wiarę. Aktorzy wzruszyli nas do łez, mimo, że nie byli prawdziwymi aktorami. Przedstawili mękę Chrystusa z głębi swojej duszy, jakby się wcielili w osoby, które grają. Chwała im za to. Najbardziej podobał mi się Diabeł, który w swojej przebiegłości był tak przekonujący, że każdy z nas uległby jego pokusie- ocenia jedna z pań.

-Są przypadki, że niektóre grupy rezygnują i część zamówionych miejsc jest wolna, prawie w każdym terminie. Wystarczy zatelefonować do informacji sanktuarium 41- 272 18 88- informuje siostra Krystyna, prowadząca Informację w sanktuarium i organizująca spektakle.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO