Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Rosy Radom nie mogą w Lublinie zaliczyć wpadki

/SzS/
Robert Witka (z piłką) w ostatnich dniach leczył kontuzję, ale już doszedł do pełni sił i w Lublinie będzie mógł zagrać na najwyższych obrotach
Robert Witka (z piłką) w ostatnich dniach leczył kontuzję, ale już doszedł do pełni sił i w Lublinie będzie mógł zagrać na najwyższych obrotach Ł. Wójcik
We wtorek o godz. 19 Rosa Radom w wyjazdowym meczu zmierzy się z Wikaną Startem Lublin. Radomianie nie mogą sobie pozwolić na wpadkę.

Po ostatniej serii spotkań w Tauron Basket Lidze, Wikana Start Lublin wylądowała na ostatnim miejscu. Rosa z kolei jest w bardzo dobrej formie. Najpierw w lidze pokonała mistrza Polski Turów Zgorzelec, potem w dwóch meczach Pucharu Polski wygrała z Asseco Gdynia i Energą Czarnymi Słupsk. Radomska drużyna poległa dopiero w finale ze Stelmetem Zielona Góra.
Jeszke chory

Kilka dni temu trener Wojciech Kamiński cieszył się, że wreszcie ma do dyspozycji pełną kadrę. Po raz pierwszy od wielu tygodni. Do gry wrócili Robert Witka i John Turek. Niestety ze składu w weekend wypadł Damian Jeszke, który jest przeziębiony.
- Takie życie jest niestety, że jedno wracają, a inni chorują. Szkoda, bo długo nie nacieszyłem się pełną kadrą - mówi trener Wojciech Kamiński.
Rywal niezbyt mocny

Rosa z obecną formą nie powinna mieć większych problemów ze zwycięstwem w Lublinie. Trener Kamiński będzie jednak przestrzegał swoich zawodników przed zbytnim lekceważeniem rywala.
- Wykonaliśmy kawał ciężkiej pracy, aby znaleźć się w tabeli tam, gdzie obecnie jesteśmy. Ewentualna porażka sprawiłaby, że tracimy jakiś dorobek punktowy. Oczywiście do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało jeszcze wiele czasu i jedna przegrana niczego nie przesądza, ale nie możemy lekceważyć przeciwnika i trzeba do meczu podejść maksymalnie zmobilizowanym - dodaje szkoleniowiec radomskiej drużyny.
W pierwszym meczu obu zespołów Rosa w Radomiu wygrała 75:50. Sposobem na zwycięstwo było zatrzymanie Bryonna Allena najskuteczniejszego gracza Startu. Zdobywa on średnio ponad 20 punktów w meczu, ale w Radomiu zdobył ich zaledwie trzy.

Walczyć o czwórkę
Poza Amerykaninem, Rosa musi też uważać na doświadczonego Tomasza Wojdyłę oraz Bartosza Diduszko. Gospodarze zagrają w najmocniejszym składzie. Mieli dużo czasu na odpoczynek, bo ostatni mecz zagrali 18 lutego.
Radomianie w ekstraklasie zajmują czwarte miejsce. Jeszcze niedawno mało kto liczył na taką lokatę. W przypadku, gdyby Rosie udało się utrzymać to miejsce do końca sezonu zasadniczego, to w fazie play off w pierwszej rundzie będą mieli przewagę swojego boiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie