Impel Wrocław - KSZO Ostrowiec 3:0 (25:13, 25:22, 26:24)
Przebieg: I set: 1:0, 8:5, 12:5, 13:10, 16:12, 25:13. II set: 0:1, 3:5, 6:8, 12:12, 14:16, 15:19, 21:20, 25:22. III set: 0:1, 5:8, 7:12, 10:17, 16:17, 20:20, 26:24.
Sędziowali: Grzegorz Janusz (Jasło), Jacek Litwin (Kraków). Widzów: 900.
MVP: Hana Cutura (Impel).
Impel: Kaczor 8, Gryka 3, Cutura 16, Topić 14, Kauffeldt 6, Kąkolewska 8, Sawicka (libero) oraz Kwiatkowska 6, Hagglund, Grejman 2.
KSZO: Brojek 16, Wójcik 4, Kuligowska 5, Bawoł 6, Ganszczyk 8, Godfrey 3, Nowakowska (libero) oraz Grzelak, Stefańska.
W pierwszej części seta we Wrocławiu dobrze na skrzydle radziła sobie Barbara Bawoł. Nie brakowało jednak nerwowych sytuacji, jak ta, w której wystawa Marty Wójcik powędrowała do… libero, choć po chwili rozgrywająca KSZO naprawiła swój błąd blokując Mirę Topić (4:5), jednak to po jej błędzie przy kiwce, na przerwę techniczną Impel schodził prowadząc 8:5. Kolejne błędy sprawiły, że przy stanie 5:10 o czas poprosił Dariusz Parkitny.
Serię gospodyń przełamała dopiero Bawoł przy 12 punktach Impelu, a KSZO z Joanną Kuligowską na zagrywce zaczął odrabiać straty (13:10), jednak nie zbyt długo. Po punktowej zagrywce Kaczor (19:13) o drugi czas poprosił Parkitny, nic to jednak nie zmieniło, a asem serwisowym zakończyła partię wspomniana Kaczor. Drugą partię lepiej rozpoczęły przyjezdne, jednak Impel szybko doprowadził do remisu po 6 i oba zespoły prowadziły wyrównaną walkę punkt za punkt do stanu po 12, po czym delikatną przewagę uzyskały ostrowczanki, które poprawiły się zarówno w ataku, jak i na zagrywce.
Wrocławianki jednak ponownie doszły KSZO (po 19), by skończyć seta do 22. Trzecią partię ponownie lepiej rozpoczęły siatkarki KSZO, które po bloku Wójcik-Godfrey schodziły na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:5, a przewaga wynosiła już nawet pięć punktów (12:7). Gospodyniom nie pomógł nawet czas, a KSZO na drugiej przerwie prowadził 16:9, po czym stanął, a Impel zdobył sześć punktów z rzędu (17:16), a serię zakończyła autowym serwisem Kwiatkowska.
Wrocławianki konsekwentnie grały swoje i doprowadziły do remisu po 20. Końcówka, według znanego już scenariusza zakończyła się na korzyść gospodyń, choć tym razem gra toczyła się na przewagi. Porażka oznacza, że KSZO maksymalnie będzie walczył o miejsca 5-12. Początek batalii 18 marca w Bydgoszczy z tamtejszym Pałacem. Rewanż 22 marca w Ostrowcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?