Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych w Radomiu (wideo, zdjęcia)

- Ich ofiara nie poszła na marne, pozostaną w naszych sercach i w naszej pamięci - mówił w Radomiu na uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych", Henryk Wiśnicki, prezes Światowego Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego. Podobne uroczystości odbyły się też w Lipsku, Zwoleniu i innych miejscowościach naszego regionu.

Pod pomnikiem

1 marca był w Radomiu pierwszych dniem obchodów. Kwiaty zostały złożone zarówno pod pomnikiem żołnierzy WiN, jak i na cmentarzu na ulicy Limanowskiego. W poniedziałek, 2 marca, uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele garnizonowym. Potem uczestniczy przejechali pod pomnik WiN. Tam odczytany został list od premier Ewy Kopacz. Henryk Wiśnicki, mówiąc o tragicznych losach żołnierzy podziemia niepodległościowego, z goryczą zauważył: - Polska odwdzięczyła się im strzałem w tył głowy.

Radosław Witkowski, prezydent Radomia w swoim przemówieniu wspomniał, że sam termin "Żołnierze Wyklęci" jest już bardzo wymowny.

- Niezależnie od trudnych kart związanych z działalnością drugiej konspiracji, jesteśmy winni pamięć ludziom, którzy walczyli o niepodległość Rzeczypospolitej wbrew wszelkim racjonalnym przesłankom, nawet wtedy, gdy cały świat już o nich zapomniał. Dzisiaj, po latach, przywracamy im miejsce w historii naszego kraju - stwierdził prezydent Radosław Witkowski, a uroczystość uświetnił również występ uczniów z Zespołu Szkół Samochodowych imienia rotmistrza Witolda Pileckiego.

Strzelcy w Lipsku

W Lipsku uroczystość związana z upamiętnieniem, Żołnierzy Niezłomnych odbyła się w niedzielę na cmentarzu parafialnym. Jednostka Strzelecka Strzelec nr. 1005 przeprowadziła Apel Pamięci poświęcony ,,Żołnierzom Wyklętym'' oraz wystawiła wraz ze strażakami wartę honorową przy pomniku katyńskim. Odmówiono też modlitwę w intencji ,,wyklętych bohaterów'' oraz złożono kwiaty. Potem odbyła się projekcja filmów.