Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Stali Stalowa Wola jest jeszcze kilka znaków zapytania

Arkadiusz Kielar
Trener Stali Stalowa Wola, Jaromir Wieprzęć, zastanawia się jeszcze nad wyjściowym składem "Stalówki" na mecz z Rozwojem w Katowicach.
Trener Stali Stalowa Wola, Jaromir Wieprzęć, zastanawia się jeszcze nad wyjściowym składem "Stalówki" na mecz z Rozwojem w Katowicach. Arkadiusz Kielar
Zespół piłkarzy Stali Stalowa Wola pierwszy mecz w tym roku o drugoligowe punkty rozegra w najbliższą sobotę z Rozwojem w Katowicach.

Trener stalowowolskiej drużyny, Jaromir Wieprzęć, przyznaje, że jest jeszcze kilka znaków zapytania, jeśli chodzi o wyjściowy skład "Stalówki" na mecz Rozwojem.

- Jeszcze się zastanawiam nad ustawieniem i wyborem podstawowej jedenastki - przyznaje szkoleniowiec. - Siedmiu-ośmiu zawodników mam już wytypowanych, jeśli, odpukać, nic się nie stanie. Ale co do dwóch-trzech pozycji jeszcze się zastanawiam. Myślę, że dopiero w piątek podejmę ostateczną decyzję, jaki będzie nasz wyjściowy skład - dodaje.

W ostatnim spotkaniu kontrolnym, z trzecioligową Stalą w Kraśniku, nie było w stalowowolskim zespole chorego Kamila Jakubowskiego oraz narzekających na urazy Pawła Giela i Michała Michałka. Mają jednak wrócić do składu na mecz z Rozwojem, pod znakiem zapytania stoi tylko występ Giela. Jak wiadomo, zabraknie leczących od dłuższego czasu kontuzje Michała Czarnego i Michała Bogacza.

- Szkoda, że zabrakło kilku zawodników w meczu w Kraśniku, bo to była nasza ostatnia gra kontrolna - komentuje Jaromir Wieprzęć. - Ale zagrali inni, z młodzieżowców Patryk Tur i nieźle wyglądało to z jego strony. Cieszy to, że szybko Michał Bogacz zaczął trenować, jeszcze nie na pełnych obrotach, ale była obawa, że zacznie za tydzień-dwa. Może zdarzyć się, że wróci szybciej do gry niż przewidywaliśmy, może na mecz z Siarką Tarnobrzeg. Michał Czarny zaczął rehabilitację, jest na razie w Rzeszowie. Od początku przygotowań do wiosny mamy jakieś problemy, ale trzeba sobie z tym radzić - zaznacza.

W przerwie zimowej do ekipy ze Stalowej Woli trafili Kamil Jakubowski ze Stali Rzeszów i Czarnogórzec Danko Kovacević. Odszedł Dawid Pigan, wypożyczony do Sokoła Sieniawa, z powodu kontuzji nie zagra wiosną Kamil Samołyk. Wobec piłkarzy są jeszcze w Stali zaległości finansowe, ale ostatnio rada miejska w Stalowej Woli przyjęła uchwałę o przekazaniu do piłkarskiej spółki akcyjnej Stal zapowiadane wcześniej 200 tysięcy złotych z budżetu miasta. I zaległości wobec zawodników powinny być uregulowane.

- Do kadry pierwszego zespołu dołączyli nasi utalentowani wychowankowie, Przemek Stelmach, Michał Szoja, Paweł Ujda, Kacper Siudak. Są zgłoszeni do rozgrywek w drugiej lidze - dodaje Jaromir Wieprzęć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie