Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Karoń: - Do łucznictwa podchodzę po inżyniersku

Kamil Markiewicz [email protected]
Krzysztof Karoń ze swoją żoną Marią, prezesem klubu Karima Prząsław na szczycie wulkanicznym Pico del Teide (Teneryfa).
Krzysztof Karoń ze swoją żoną Marią, prezesem klubu Karima Prząsław na szczycie wulkanicznym Pico del Teide (Teneryfa). archiwum prywatne
Szkoleniowiec łuczników Karimy Prząsław Krzysztof Karoń został najpopularniejszym trenerem 2014 w powiecie jędrzejowskim.

Krzysztof Karoń najpopularniejszym trenerem 2014 roku w powiecie jędrzejowskim. Sport zaczął uprawiać na studiach, teraz szkoli innych i to z sukcesami

Spodziewał się pan, że znajdzie się w gronie laureatów plebiscytu?

Nie spodziewałem się, że po raz kolejny uda mi się znaleźć w tym gronie. Jestem z tego powodu szczęśliwy.

W tym czasie z iloma zawodnikami pan współpracował?

Myślę, że w tym czasie szkoliłem ponad stu zawodników. W tym gronie znalazło się kilka wyjątkowych osób, jak Piotr Nowak, Karina Wolen-tek, Paulina Maczkiewicz, Marta Paliborek, Bartłomiej Napora, Bartłomiej Maczkiewicz, Julia Barczyńska, Aleksandra Perchuć i Adam Ścibski.

Z pewnością dobrze pracuje się z takimi osobami?

Tak. To trudna, ale bardzo przyjemna praca. Ta grupa jest zdeterminowana, wierząca w osiągnięcie celu. Mam również takich podopiecznych, którzy trenują dla przyjemności. Najważniejsze jest to, że udało się nam oderwać ich od komputerów i nakłonić do uprawiania sportu.

Kiedy zaczął pan uprawiać sport?

Wszystko rozpoczęło się na studiach w Krakowie. Zacząłem trenować judo, które uprawiałem w ramach zajęć wychowania fizycznego. Na początku w ogóle nie wiedziałem, o co chodzi w tym sporcie. Z czasem mnie to pochłonęło. Udało mi się wywalczyć pierwsze miejsce w drużynowych akademickich mistrzostwach Polski. Indywidualnie miałem na swoim koncie brązowy, srebrny oraz złoty medal mistrzostw Polski. Byłem drugi na uniwersjadzie w Jugosławii.

Jak zaczął pan trenować łuczników w Karimie?

Mój syn mając 10 lat zapytał żony, co to jest łuk refleksyjny. Jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy do klubu Stella Kielce, aby mógł go zobaczyć. Tam spotkaliśmy trenera Leszka Mozera, który dał mojemu synowi łuk dla apaczy. Po zajęciach trener namówił mojego go do treningów, które jednak po jakimś czasie przerwał. Ponownie wznowił po dwóch latach. Wtedy postanowiliśmy założyć klub w Prząsławiu, którego trenerem został pan Mozer. Po półtora roku mój syn Jędrzej został mistrzem Polski młodzików. Karima sięgnęła po drużynowe mistrzostwa Polski. Po trzech latach współpracy trener Mozer zrezygnował ze szkolenia naszych podopiecznych. Wtedy moja żona Maria, która jest prezesem klubu powiedziała, że jak zaczęliśmy, to musimy to kontynuować. Zapisałem się na kurs instruktorski w Rzeszowie, który ukończyłem w 2007 roku. W 2010 roku uzyskałem tytuł trenerski drugiej klasy. W 2011 roku zostałem asystentem trenera kadry mężczyzn, która przygotowywała się do Olimpiady w Londynie.

Trudno było nauczyć się tej dyscypliny sportu?

Jestem trenerem samoukiem jeśli chodzi o technikę strzelania. Podszedłem do tematu jak inżynier konstruktor-mechanik, którym jestem z zawodu. Biorąc pod uwagę układ kostny, mięśni oraz budowę łuku, postarałem się zoptymalizować pozycję zawodnika, aby uzyskiwał on jak najlepsze wyniki. Muszę się pochwalić, że w 2011 roku zostałem mistrzostrzem Polski trenerów.

Znajduje pan czas na hobby?

Tak. Interesuję się fizjologią człowieka oraz biochemią. Staram się jak najwięcej czasu poświęcać na badania na własnym organizmie i zawodników, które mają na celu poszukiwanie najlepszych metod do prawidłowego rozwoju funkcjonowania organizmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie