Przypomnijmy, że czeski obrońca Korony, został ukarany żółtą kartką przez międzynarodowego arbitra Szymona Marciniaka z Płocka za… aktorstwo gracza Jagiellonii. Karol Mackiewicz w 86 minucie teatralnie padł na linii pięciu metrów, przepychając się z kieleckimi stoperami - Dejmkiem i Piotrem Malarczykiem. Marciniak, uznawany obecnie za najlepszego polskiego sędziego, bez wahania podyktował rzut karny i pokazał kartkę Dejmkowi, a że była to jego czwarta kartka, więc automatycznie wykluczała go z następnego meczu. Telewizyjne powtórki dobitnie pokazały, że arbiter z Płocka pomylił się i karnego gwizdnął niesłusznie, nie powinno być także żółtej kartki dla Dejmka. Jeśli już, to Mackiewicz bardziej przepychał się z Malarczykiem, a czeski stoper był dalej od piłki. - Nawet go nie dotknąłem, nie rozumiem te sytuacji - komentował później Radek. . "Jaga" zdobyła honorową bramkę z karnego, przegrywając ostatecznie mecz 1:2.
Korona postanowiła odwołać się w sprawie kartki Dejmka do Komisji Ligi, a to kosztuje 2000 złotych. Komisja odrzuciła odwołanie a w uzasadnieniu napisała, że zapoznaniu się z opinią Kolegium Sędziów oraz analizą zapisu video, nie ma podstaw do anulowania żółtej kartki, którą pokazał Szymon Marciniak z Płocka.
Ta argumentacja zbulwersowała wręcz trenera Tarasiewicza.
- Taka decyzja to kompromitacja, skandal i chamstwo! Rzeczą naturalną jest przyznanie się do błędu, bo każdy z nas ma prawo się pomylić. Byłem przekonany, że po naszym odwołaniu kartka zostanie anulowana, choć niektórzy mnie ostrzegali w klubie, że to nic nie da. A gdy w uzasadnieniu czytam, że decyzja została podjęta po analizie video, to jestem wręcz zszokowany. W takim przypadku najlepiej byłoby nic nie pisać, bo to kolejna kompromitacja. Za tę sytuację w Białymstoku ukarani zostaliśmy niesłusznie dwa razy -rzutem karnym, po którym straciliśmy bramkę i jeszcze tą kartką. Dobre chociaż tyle, że ten rzut karny nie wypaczył wyniku! Teraz już wiem, że poza czterema klubami w naszej ekstraklasie, reszta nie ma co odwoływać się do komisji, bo to i tak nic nie da. Szkoda nerwów - ocenił zniesmaczony trener Tarasiewicz.
Sporna sytuacja widoczna jest na poniższym filmie w 2 minucie i 40 sekundzie
Szkoleniowiec walczył o anulowanie kartki Dejmka, bo ta wyklucza go z niedzielnego pojedynku z Podbeskidziem w Bielsku-Białej (godzina 15.30). A Dejmek spisywał się na wiosnę naprawdę dobrze. Strzelił też dwa wiosenne gole (z Górnikiem w Zabrzu 1:1 i z Jagiellonią), więc jego brak w pojedynku z drużyną Leszka Ojrzyńskiego to spore osłabienie Korony. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że na arbitra meczu Podbeskidzia z Koroną wyznaczony został … Szymon Marciniak z Płocka! Przepadek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?