Dujszebajew: Moi zawodnicy to bohaterowie. Piłkarze ręczni: Coś takiego nie może się powtórzyć [wypowiedzi po meczu Vive - Montpellier]

Tarant Dujszebajew, trener Vive Turonu: -Dlaczego mamy spuszczone głowy? Awansowaliśmy do ósemki najlepszych zespołów. Cieszmy się z tego. Zawodnicy to są moi bohaterowie. Gratuluję im za 120 minut wielkiej walki. Mówiliśmy przed tymi spotkaniami, że Montpellier to bardzo silna drużyna, która może zostać mistrzem Francji. Chcę świętować dzisiejsze spotkanie i awans do grona ośmiu najlepszych zespołów Europy. Awans to ważny wynik dla Kielc i Polski

Diego Simonet, rozgrywający Montpellier: - O porażce w dwumeczu zadecydowało przegrane spotkanie w domu. Jestem sfrustrowany, nie dzisiejszym meczem, ale spotkaniem u nas. Powinno się inaczej potoczyć. Przyjechaliśmy tutaj wygrać i to się udało, ale zbyt małą ilością goli.

Denis Buntić, rozgrywający Vive Turonu: - Nie jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego meczu, nie zagrałem dobrze w drugiej połowie, nie jestem zadowolony z tego występu. Wygraliśmy jednak dwumecz i idziemy dalej. To jest najważniejsze. Musimy dalej mocno pracować, takie mecze nie mogą się zdarzać.

Piotr Chrapkowski, rozgrywający Vive Turonu: -Zagraliśmy bardzo słabo, szczególnie w obronie. Popełniliśmy dużo błędów indywidualnych. To był chyba nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Jedynym pozytywem jest to, że awansowaliśmy do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Taki występ nie może się już jednak powtórzyć.

Mateusz Jachlewski, skrzydłowy Vive Turonu: -Na pewno cieszy awans, ale nie do końca cieszy styl, w jakim awansowaliśmy. Przegraliśmy pierwszy mecz w sezonie. To spotkanie nam się nie układało, szczególnie w obronie. Błyskawicznie traciliśmy bramki. Akcje Montpellier trwały może dziesięć - piętnaście sekund, my później musieliśmy się długo męczyć w ataku. Dobrze, że wygraliśmy, ale mamy dużo rzeczy do poprawy.