Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwazja przedszkolaków w Rosie Radom

/SzS/
b Dzieci z radomskiego przedszkola znakomicie bawiły się w towarzystwie koszykarzy. Klubowa maskotka, Smok Rosek nie miał szans w starciu z inwazją maluchów.
b Dzieci z radomskiego przedszkola znakomicie bawiły się w towarzystwie koszykarzy. Klubowa maskotka, Smok Rosek nie miał szans w starciu z inwazją maluchów. Tomasz Fijałkowski
W niedzielę o godzinie 18 koszykarze Rosy Radom zagrają wyjazdowy mecz z Asseco Gdynia. W kontekście walki o jak najwyższe miejsce po sezonie zasadniczym w Tauron Basket Lidze, będzie to dla obu drużyn bardzo ważny mecz.

Cykl treningowy koszykarzy idzie zgodnie z planem. Po wczorajszych zajęciach drużyna miała małych i wesołych gości z Publicznego Przedszkola numer 11 w Radomiu. Dzieci miały się przyglądać koszykarskiemu treningowi, jednak bardzo szybko opanowały parkiet i absolutnie zdominowały wydarzenia w hali. Koszykarze i maluchy wspólnie pobiegali, potrenowali. Było dużo zabawy. Pocieszające jest to, że sami zawodnicy mają doskonały kontakt z dziećmi, potrafili się świetnie odnaleźć w nowej roli.
Były konkursy rzutowe, a dzieci napadły nawet klubową maskotkę Smoka Roska.
- Kiedy dzieci wybiegły na parkiet, nasi koszykarze dosłownie zdębieli. Nigdy do tej pory nie mieli do czynienia z tak liczną gromadką malców naraz. Jednak już po chwili znaleźli na nie fantastyczny sposób. Po prostu sami zaczęli się bawić jak dzieci. Trener Kamiński także stanął na wysokości zadania i zorganizował dzieciom liczne konkursy. Wszystko odbywało się rzecz jasna z przymrużeniem oka - opowiada Elżbieta Borkowska-Jazienicka, menażer ds. marketingu i reklamy w Rosa SA Radom.
Była to kolejna bardzo fajna akcja, poprzez którą radomski klub buduje swój pozytywny wizerunek. Przypomnijmy, że w niedzielę podczas meczu Rosę odwiedziły dzieci z zespołem Downa.

Wspólne zajęcia z najmłodszymi nie zaburzyły w żaden sposób cyklu treningowego. Rosa przygotowuje się do arcyważnego pojedynku z Asseco. Ten mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 18 w Gdyni. Miejscowi chcą rewanżu za niedawną porażkę w Pucharze Polski.
Asseco zajmuje siódmą lokatę w tabeli. Jest już bardzo blisko awansu do fazy play-off, ale gdynianie po sezonie zasadniczym chcą uplasować się jak najwyżej.
Z kolei Rosa po porażce ze Ślaskiem we Wrocławiu i AZSKoszalin u siebie, jest na czwartym miejscu i musi zaciekle walczyć o to, żeby tę lokatę utrzymać jeszcze przez sześć kolejek. Będzie to bardzo trudne do osiągnięcia, bo radomianom pozostały jeszcze ciężkie mecze z Energą Czarnymi Słupsk (wyjazd), Treflem Sopot (wyjazd), wicemistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra (u siebie).

Od poniedziałku radomianie przygotowują się do meczu bez dwóch zawodników. Przeziębiony jest Damian Jeszke, ale do niedzieli powinien się wykurować i wszystko wskazuje na to, że zagra w meczu.
Natomiast w dwóch ostatnich meczach nie wystąpił Uros Mirković. Ma problem z przepukliną kręgosłupa. W czwartek zawodnik ten wyjeżdża na kolejne badania specjalistyczne, których wyniki dadzą odpowiedź na pytania, kiedy Mirković wróci do treningów i na ile groźny jest uraz. Faktem jest, że przy rotacji zawodników pod koszem Mirković bardzo się przydaje i dobrze by było, aby wrócił na najbliższe mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie