Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Maciągowski: - Historii nie zmienimy, ale możemy próbować ją zrozumieć, rozmawiać i budować przyszłość

Iza Bednarz
Marek Maciągowski, historyk, dziennikarz, dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej wyjaśnia, dlaczego trzeba mówić o trudnej historii

Co dla Ciebie znaczy nagroda Menory Przyjaźni, którą uhonorowano Cię podczas V Kieleckich Spotkań Chrześcijańsko - Żydowskich?

Przede wszystkim jest to dla mnie bardzo cenne potwierdzenie, że moja praca jako historyka i dziennikarza badającego wspólną przeszłość kieleckich chrześcijan i Żydów ma sens. Że próby opowiedzenia o tej przeszłości są potrzebne obydwu stronom.

Po co opowiadać o trudnej historii? Może lepiej o niej zapomnieć, bo nie ma czym się chwalić. Żydom Kielce kojarzą się jako miasto pogromu w 1946 roku.

Myślę, że już tak nie jest. Powoli zmienia się nastawienie do Kielc. Przyjeżdżają do nas już bez żadnych oporów z całego świata ludzie, którzy albo sami są Żydami, albo mają żydowskie korzenie i widzą, że Kielce nie są wcale ani takie złe, ani takie antysemickie, jakby się wydawało. Widzą. że dużo robi się wtym mieście, żeby ocalić pamięć o jego żydowskich mieszkańcach, że trudnych tematów się nie zamiata pod dywan. Ja spotykam się z drugim, trzecim pokoleniem potomków przedwojennych Żydów. Oni próbują zrozumieć, dlaczego ich przodkowie stąd wyjechali. Kiedy odwiedzamy symboliczne już dziś żydowskie sztetle, widzą, że tu przede wszystkim była straszna bieda i pierwszym powodem do emigracji wcale nie był antysemityzm, ale warunki ekonomiczne. To daje do myślenia. Czy w ich świadomości rodzi się lepszy obraz Kielc? Tego nie wiem, ale przyjeżdżają tubez złych emocji i myślę, że wyjeżdżając mają o nas lepszą ocenę, niż my sami ją sobie wydajemy.

Nie uważają, że kielczanie to antysemici?

Oczywiście, że nie, bo tak nie jest. W naszej wspólnej historii były rzeczy złe, i były rzeczy dobre. Jak wszędzie, bo ludzie nie są, ani tylko czarni, ani tylko biali. Są szarzy i takie samo jest życie.
Kilka lat temu młodzież z Izraela, na spotkaniu z uczniami z Kielc stwierdziła: nie mamy do was żalu, że wasi dziadkowie zamordowali naszych dziadków. Ktoś się oburzył, że jego dziadek nikogo nie zamordował. Ten wątek pojawia się często w wypowiedziach młodych kielczan, oni nie czują i nie chcą czuć się winni za to, co się stało prawie 70 lat temu.I nie ma powodu, żeby czuli się winni. Nie można ponosić winy za historię, w której nie miało się żadnego udziału. Ja też bym się obraził, jakby ktoś powiedział, że jestem winien pogormu.

Ale Kielce wciąż przepraszają za pogrom.

Bo takie są fakty. Historii się nie zmieni. Dlatego trzeba o niej rozmawiać, wyjaśniać to, czego nie wyjaśnili nasi dziadkowie. O pogromie nie mówiło się przez 50 lat, bo tak było wygodnie. Dlatego nasze pokolenie musi się zmierzyć z tą historią. I dobrze, że robimy to właśnie teraz, z dystansu, bez emocjonalnego zaangażowania, które mieli nasi dziadkowie. Im by się to pewnie nie udało, a nam tak. Trzeba uczciwie podejść do historii, powiedzieć: morderców było tylu i tylu, ale większość ludzi nie była mordercami. Trzeba pokazać rzeczy dobre i złe. Im więcej sobie wyjaśnimy, im więcej odkryjemy, tym lepiej będziemy się rozumieć.

Spodziewasz się, że kiedyś już nie będziemy musieli wyjaśniać, przepraszać?

To nie chodzi o nagłą zmianę postaw, że się ludzie nagle zaczną kochać albo nienawidzić. Ale o to, żeby podjąć dialog, rzeczowy, bez emocji i okopywania się w swoich racjach. Żebyśmy mogli na tym dialogu budować normalną przyszłość, żeby następne pokolenia nie musiały ciągnąć tego, że dziadkowie nie rozliczyli się z trudnych spraw.
Dziękuję za rozmowę.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie