- Mieliśmy mnóstwo sytuacji w ostatnich trzydziestu minutach spotkania, których nie wykorzystaliśmy. Hutnik miał przewagę w posiadaniu piłki, ale my mieliśmy więcej podbramkowych okazji. Szkoda, że żadnej nie wykorzystaliśmy - mówił po meczu Piotr Dejworek, trener Łysicy.
W niedzielę, 29 marca, o godzinie 15, w meczu 20. kolejki, Łysica podejmować będzie walczący o utrzymanie MKS Trzebinia-Siersza. Nasz przeciwnik w minionej kolejce uległ na wyjeździe Porońcowi Poronin 1:2. Oba zespoły dzieli aż osiem miejsc w tabeli. Łysica z dorobkiem 27 punktów jest ósma, a MKS z 13 punktami trzynasty.
W niedzielnym spotkaniu, w Łysicy nie zagra napastnik Szymon Michta, który pauzuje za żółte kartki. - Zagramy z niżej notowanym, ale wzmocnionym przeciwnikiem. W pierwszym meczu tej rundy MKS zremisował bezbramkowo z rezerwami Wisły Kraków, a w minionej kolejce uległ faworyzowanemu Porońcowi Poronin 1:2, tracąc bramkę w końcówce. Czeka nas ciężki bój o punkty. Mam nadzieje, że ze szczęśliwszym zakończeniem niż ten w Krakowie - dodał Dejworek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?