Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto prezesem Radia Kielce? Obecny szef rozgłośni Jarosław Kusto czy redaktor naczelna Joanna Gergont?

Paweł WIĘCEK
Trwa konkurs na szefa Radia Kielce. Obecny - Jarosław Kusto - ubiega się o kolejną kadencję. Czy jego rywalką będzie Joanna Gergont.

W piątek o godzinie 16 mija termin zgłaszania kandydatów do rozpisanego przez Radę Nadzorczą konkursu na prezesa zarządu Radia Kielce S.A. Kryteria nie są wyśrubowane. Aplikant powinien posiadać wyższe wykształcenie oraz co najmniej trzyletni staż w zarządzaniu na stanowiskach kierowniczych.

Jak na razie jedynym oficjalnym kandydatem jest obecny szef regionalnej rozgłośni Jarosław Kusto, który potwierdził fakt udziału w konkursie w rozmowie z "Echem Dnia“. Jak wynika z naszych informacji, to właśnie on ma największe szanse na wygraną.

Tymczasem w Radiu Kielce aż huczy od plotek, że o fotel prezesa będzie ubiegać się także redaktor naczelna rozgłośni Joanna Gergont. Mówi się, że jej ambicją jest zgarnięcie całej puli, czyli objęcie stanowiska szefa Radia przy zachowaniu funkcji kierującej redakcją. Cztery lata temu Joanna Gergont startowała w konkursie na członka zarządu spółki, ale odpadła, bo nie dostarczyła oryginału niezbędnych dokumentów. Na redaktora naczelnego powołał ją później Jarosław Kusto.

Prezes Radia Kielce zapewnia, że o rzekomych aspiracjach Joanny Gergont nic nie wie. Czy jej dokumenty wpłyną na konkurs? Tego nie wiadomo. Joanna Gergont przebywa aktualnie na urlopie wypoczynkowym w Abu Dhabi. Baczni obserwatorzy personalnych drgawek w Radiu Kielce sugerują, że na najważniejszych stanowiskach w rozgłośni nie nastąpią żadne zmiany. ​

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Do sprawy konkursu na prezesa Radia Kielce na swoim blogu "Co z Wami kurde" odniosła się była dziennikarka rozgłośni i uczestniczka konkursu sprzed czterech lat - Marzena Sobala.

Radio Kielce ogłosiło konkurs na prezesa . Informacja stała się publiczną dopiero w środę rano. (Ogłoszono ją wcześniej, ale nikt o niej nie słyszał, bo jakoś niewielu wgłębia się w BIP). Czas składania podań do piątku. Dziś czwartek, więc jeśli napiszę, że niewielu zdąży złożyć papiery, to może jutrzejszy dzień zweryfikować tę opinię. Ale niech tam!
I tak rozstrzygnięcia tego konkursu są znane. Prezesem zostanie Jarosław Kusto. Niższy szczebel też się nie zmieni. Co najwyżej nastąpi przetasowanie między prezesem i redaktor naczelną. Ale to i tak na to samo wyjdzie. Taki mamy klimat.
Czy piszę dlatego, że wciąż jeszcze jestem rozżalona? Nie, piszę dlatego że jestem wściekła! A dopiero później rozżalona!
Tegoroczny konkurs zgodnie z prawem przeprowadzi ten sam przewodniczący Rady Nadzorczej Radia Kielce, który przeprowadzał konkurs cztery lata temu, ponieważ, choć z małą przerwą, nadal jest przewodniczącym. Cztery lata temu wykazał się całkowitym brakiem umiejętności przeprowadzenia konkursu na prezesa i wiceprezesa radia. Ewentualnie przeprowadził go nieudolnie w sposób zamierzony. Innego wytłumaczenia nie ma. Jednak to i to dyskwalifikować powinno go całkowicie.
Okazuje się, że nie w naszym państwie. Jeszcze nie teraz.
Co się wtedy stało? Przewodniczący Rady Nadzorczej dopuścił mnie do konkursu na wiceprezesa Radia Kielce, zgodnie z zapisem w regulaminie, że trzeba spełniać warunki. Uznał, że spełniałam. Potem dopuścił mnie do drugiego etapu, choć w regulaminie wyraźnie stało , że przechodzą tylko Ci zweryfikowani już w pierwszym etapie jak cholera. Kandydaci, którzy gdy trzeba uzupełnili papiery, np. wymienili ksero na oryginały i tak dalej. No i u mnie wszystko z tymi papierami było w porządku uznano więc, że spełniam wszystkie warunki . Także ten dotyczący pięciu lat pracy na stanowisku kierowniczym. Około 50-ciu dni brakujących mi na stanowisku dyrektora Radia Kielce do pełnych pięciu lat, uzupełniłam bowiem dokumentacją potwierdzającą ponad 10 lat na stanowisku koordynatora i 6 miesięcy na stanowisku kierownika. Dopuszczono mnie więc do trzeciego etapu i wygrałam cały konkurs. Tak uznała komisja składająca się z członków Rady Nadzorczej, w tym przewodniczącego. Potem Rada Nadzorcza wydała oficjalny komunikat, że wygrałam, ale Krajowa Rada po jakimś czasie ogłosiła że nie, bo nie spełniałam warunków wstępnych, czyli pięciu lat na stanowisku kierowniczym. Przewodniczący który, przypominam, także tym razem organizuje konkurs w publicznym radiu niczego sobie nie miał do zarzucenia. Wygłosił apologię na moją cześć w którejś z gazet, a potem pewnie pękł ze śmiechu, jeśli nie rozindyczył się z dumy.
Bo naprawdę to był majstersztyk. No, po prostu majstersztyk.
Dlatego jestem wściekła. Tamto odżałowałam. Ale chciałabym doczekać satysfakcji. Doczekać chwili gdy system kolesiostwa i upartyjnienia zacznie być wypychany oddolnymi żądaniami minimum przyzwoitości.
Wściekła jestem, że znowu szykuje się farsa. Znowu konkurs odbędzie się na oczach dziennikarzy i choć dziennikarze znowu będą wiedzieli co jest grane, napiszą nieważne teksty, które będą zaledwie naskórkowym sprawozdaniem z nieważnego konkursu.
Wiem, że niewielu to obchodzi. Wiadomo, Państwo upartyjnione, media zawsze w czyichś rękach, jest jak jest. Ale mnie obchodzi. I choć siłę przebicia mam, że pożal się Boże, będę głosić na prawo i lewo, że jeszcze będzie inaczej…​​

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie