Sebastian Nadolski przekonywał do swoich racji
Postępowania dotyczące liczącego sobie niespełna 3 lata Fabiana toczą się od półtora roku. Ojciec chłopca, Sebastian Nadolski twierdzi, że dziecko pada ofiarą przemocy ze strony matki, na dowód czego zamieszcza między innymi na portalach w internecie zdjęcia i filmy. W marcu 2015 roku Sąd Rejonowy opierając się na zebranych materiałach dowodowych nie odebrał jednak matce praw rodzicielskich, ograniczył natomiast prawa rodzicielskie ojcu.
- Sąd nie zrobił badań diagnostycznych Fabiana, nie uwzględniał zgłaszanych przeze mnie wniosków, nie brał pod uwagę zgromadzonych przeze mnie dowodów - przekonywał w piątek podczas manifestacji w Radomiu Sebastian Nadolski.
Razem z nim manifestowało kilkadziesiąt osób ubranych w koszulki z napisem "Mamo. Dlaczego bijesz Fabiana". Miały też ze sobą plakaty, duży transparent i skandowały "Wszystkiemu są winne sądy rodzinne".
O tym, że nagrane filmy świadczą o biciu chłopca przekonywały w czasie manifestacji Janina Wilczyńska, psycholog oraz Ewa Kudas, lekarz psychiatra, która kiedyś była biegłą w radomskim sądzie.
Pytana, jak z jej perspektywy można wytłumaczyć to, że obecnie sąd ma tak różną ocenę wydarzeń od jej oceny odparła, że nie potrafi tego powiedzieć.
Gdy Sebastiana Nadolskiego pytano, czy zamieszczając w internecie zdjęcia i filmy z synem nie krzywdzi go odparł: - To mój krzyk rozpaczy w obronie Fabiana. Mam prawo i wręcz obowiązek tak postępować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?