Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkową inscenizację Męki Pańskiej w Szydłowie zobaczyły tłumy wiernych (zdjęcia)

Agnieszka Kuraś
Paweł Staszczak rolę Chrystusa odegrał po raz kolejny. Uczestnicy Drogi Krzyżowej byli pod wrażeniem jego talentu.
Paweł Staszczak rolę Chrystusa odegrał po raz kolejny. Uczestnicy Drogi Krzyżowej byli pod wrażeniem jego talentu. Agnieszka Kuraś
W niedzielę palmową ulicami Szydłowa wierni przeszli w wyjątkowej Drodze Krzyżowej. Zorganizowali ją członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych "Avito Vivit Honore". Jak zwykle szydłowska inscenizacja chwyciła za serca.
Inscenizacja Męki Pańskiej w Szydłowie

Inscenizacja Męki Pańskiej w Szydłowie

Szydłowską Pasję odegrali:

Szydłowską Pasję odegrali:

Jezus - Paweł Staszczak, Piłat - Paweł Krakowiak, Maryja - Katarzyna Krupińska, Judasz - Paweł Walkowicz, św. Jan - Jan Matacz, Legioniści - Mariusz Łazarz i Grzegorz Nowoświatłowski oraz Paweł Krakowiak, Szymon z Cyreny - Antoni Gradynik, św. Weronika - Agnieszka Majerowicz, urzędnik rzymski - Michał Lipiec, Barabasz- Daniel Krupiński, tłum żydowski - Hubert Makuła, Damian Majerowicz, Bartłomiej Bąk, Jerzy Morawski, Adrian Kowalski, płaczące niewiasty: Izabela Staszczak, Patrycja Wawszczyk, Aleksandra Pawlik, Magdalena Krakowiak oraz Agnieszka Majerowicz, lektor - narrator - Krzysztof Kręcisz.

Ta przejmująca inscenizacja drogi krzyżowej odbyła się tam po raz piąty. Aktorzy tym razem wzięli na siebie trud deklamowania kwestii w języku łacińskim. Mówili, że było to dla nich nowe doświadczenie i duże wyzwanie. Tym bardziej, że nikt z nich nie uczył się do tej pory łaciny. Przy opracowaniu łacińskiej wersji inscenizacji oraz pomocy merytorycznej w tej kwestii udzielił im profesor Tomasz Polański, który pomagał im również w trakcie prób.

- Eksperyment z językiem łacińskim powiódł się. Uczestnicy drogi krzyżowej podkreślali, że deklamowanie kwestii w tym języku wywołało w nich głębsze przeżycie religijne - mówił Paweł Krakowiak prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych "Avito Vivit Honore" i główny reżyser całego przedsięwzięcia. Zaznacza on, że za rok także będą próbowali wprowadzić nowe elementy. Niewykluczone, że kwestie dodatkowo będą wypowiadane w języku aramejskim.

Realistyczne sceny chwytały za serce
Droga Krzyżowa rozpoczęła się po mszy świętej, przed kościołem pod wezwaniem świętego Władysława. Kolejne stacje odbywały się przy Wikariówce, ulicy Kościelnej, w Rynku, przy ulicy Targowej, Szkolnej, Kazimierza Wielkiego i na koniec ze sceną ukrzyżowania, przy kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych.

Czternaście stacji odtwarzano dbając o szczegóły, zarówno pod względem historyczności strojów aktorów, jak i dodatkowych efektów wzmacniających realizm inscenizacji.

Chętnych, by w milczeniu i modlitwie przejść szydłowską Drogę Krzyżową było wielu. Wierni przyjeżdżają do Szydłowa na inscenizację Misterium Męki Pańskiej nie tylko z okolic, ale także z dalszych rejonów Polski.

- Podeszło do mnie małżeństwo z Warszawy i powiedziało, że jest zachwycone inscenizacją. To bardzo miłe słyszeć takie słowa. To utwierdza nas w tym, że to co robimy ma głębszy sens, a ludzie chcą oglądać Pasję w naszym wykonaniu. Daje nam to motywację do starań, by kolejna inscenizacja Męki Chrystusa była jeszcze bardziej wiarygodna - dopowiada Paweł Krakowiak.

Inspirująco odegrał Chrystusa
Pasja w Szydłowie to jedna z nielicznych inscenizacji, gdzie wierni idą w procesji ulicami miasta, a każda ze stacji drogi krzyżowej jest odgrywana przez aktorów, począwszy od pojmania po ukrzyżowanie i złożenie do grobu ciała Chrystusa. Między innymi dlatego szydłowska droga krzyżowa od pięciu lat przyciąga tłumy wiernych.

Na wielkie uznanie zasługuje Paweł Staszczak, który wcielił się w rolę Chrystusa. Odegrał ją po raz kolejny. Każdy jego gest, spojrzenie i jęk bólu wywoływał na publiczności piorunujące wrażenie. A jego odzwierciedleniem były westchnienia i przerażony wzrok wiernych.

- Paweł w swojej grze jest naprawdę niesamowity. Muszę przyznać, że podczas tegorocznej inscenizacji nawet ja dałem się nabrać i gdy upadł na ziemię zapytałem, czy nic mu się nie stało - przyznaje Paweł Krakowiak.

Współorganizatorem wydarzenia była parafia rzymsko-katolicka w Szydłowie i Gminne Centrum Kultury w Szydłowie.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie