Wjazd Chrystusa do Jerozolimy - niezwykła inscenizacja w Rudniku (zdjęcia)

W Niedzielę Palmową po raz czwarty zorganizowana została w Rudniku inscenizacja "Wjazd Chrystusa do Jerozolimy". Autorem scenariusza i reżyser był Marian Pędlowski.

- Łącznie z sześcioma Orszakami Trzech Króli, można powiedzieć, iż ta edycja będzie w pewnym sensie jubileuszowa - mówi Marian Pędlowski. Inscenizacja rozpoczęła się w Rynku przed pomnikiem Hompescha, a następnie przeszła ulicami Rynek, Daszyńskiego, Sienkiewicza, Sandomierską, Rynek, Mickiewicza na plac przed kościołem. Na trasie wystawionych było sześć scenek. Jedna z nich pokazała wskrzeszenie Łazarza przez Jezusa. Grób zrobiony był z wikliny, jak przystało na miasto, będące stolicą polskiej wikliny.

- Kolejny raz podkreślam, iż jesteśmy jedyną parafią i miastem w kraju, którzy organizują Orszak Trzech Króli w okresie Bożego Narodzenia i "Wjazd Chrystusa do Jerozolimy" w okresie Wielkanocy. To przede wszystkim zasługa około stu pięćdziesięcioosobowej grupy mieszkańców, która zaangażowana jest w przygotowania - stwierdził Marian Pędlowski.

Niedziela Palmowa to czas święcenia palm, na pamiątkę wjazdu Jezusa na osiołku do Jerozolimy, gdzie był witany właśnie palmami. Inscenizacja w Rudniku to przykład dobrej organizacji mieszkańców. Przygotowania trwały wiele tygodni, ale efekt będzie wspaniały.

Przemarsz miał nie tylko widowiskowy charakter, ale był także formą rekolekcji, religijnym rozważaniem i przypomnieniem wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, kiedy wydano na straszną śmierć Bożego Syna, który męczeństwem odkupił świat i przyniósł zbawienie tym, którzy "nie widzieli, a uwierzyli". Na progu Wielkiego Postu przypomniała o tym piękna inscenizacja w Rudniku nad Sanem.

Inscenizacja w Rudniku to przykład dobrej organizacji mieszkańców. Przygotowania trwały wiele tygodni, ale efekt był wspaniały. Do ostatnich dni szukano postaci do ewangelicznych scenek z udziałem Jezusa. Stworzono barwne, piękne widowisko, z udziałem pięćdziesięciu osób. A że na przemarszu wyjrzało słońce, efekt był jeszcze lepszy.

Jezusem był jak przed rokiem wikary ks. Zbigniew Kargul. Pod koniec wsiadł na osiołka. Dlaczego Jezus wjechał na osiołku? Osiołek uważany jest za zwierzę godne pogardy, ale na Wschodzie traktowano go jako szlachetne zwierzę. Król, gdy wjeżdżał na osiołku, dawał tym wyraźny znak swoich pokojowych zamiarów. Wjazdem na koniu dawał do zrozumienia, że ma wojenne zamiary. Osiołki z czasem zastąpione zostały przez lektyki i wozy.

Palmy wielkanocne święcone w Niedzielę Palmową na pamiątkę wjazdu Chrystusa do Jerozolimy są symbolem zmartwychwstania i nieśmiertelności. Świecenie palm jest znane w Polsce od IX w., a niedziela ta znana jest w naszej tradycji jako Kwietna lub Wierzbowa.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu NIŻAŃSKIEGO