Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Stwierdził, że nie pamięta, aby dopuścił się zbrodni na matce. - Jednak zgromadzony materiał dowodowy jest na tyle obszerny, że prawdopodobieństwo dokonania zabójstwa przez tego mężczyznę jest bardzo duże - powiedziała szefowa niżańskiej prokuratury Bożena Okleja.
Prokuratura w Nisku po przesłuchaniu podejrzewanego mężczyzny w poniedziałek, przedstawiła mu zarzut z artykułu 148 paragraf 1, który mówi: "Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".
Po przesłuchaniu w prokuraturze mężczyzna przewieziony został do sądu, z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.
Mężczyzna podejrzewany o zamordowanie siekierą matki, był leczony psychiatrycznie.
Do tragedii doszło o piątej nad ranem w sobotę. Jak usłyszeliśmy w prokuratorze, po tragicznych wydarzeniach, mężczyzna poszedł do swojej partnerki, która jest lekarzem i powiedział, że się źle czuje, poprosił by zawiozła go do szpitala.
Ruch koło domu zauważył sąsiad. Postanowił tam wejść i zobaczył krwawą jatkę - zwłoki kobiety z licznymi obrażeniami. Zawiadomił policję i pogotowie. Wezwana została także córka ofiary, mieszkająca w Stalowej Woli.
Ciało kobiety zostało w poniedziałek zawiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Dopiero po sekcji zwłok prokuratura będzie mogła podać ile było ran.
Za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 8, do lat 25 lub - jeśli biegli stwierdzą jego niepoczytalność - dożywotnia izolacja.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?