- Jesteśmy z Podkarczówki. Cieszymy się, że dzieciaki mogły się spotkać z trenerem i zawodnikami Vive Tauronu. Fajnie, że chłopaki znaleźli czas po treningu, bo wiadomo, że teraz mają dużo obowiązków. Dla dzieciaków to duże przeżycie - mówił Przemysław Ziębacz, który pomagał w organizacji tego spotkania.
Zawodnicy dostali przygotowany przez przedszkolaków duży klubowy herb. - Super, ale jesteście zdolni - mówił kapitan kieleckiej drużyny Grzegorz Tkaczyk, który razem z kolegami z drużyny w czasie spotkania rozdał dużo autografów. Nie obyło się też bez pamiątkowych zdjęć. - Takie spotkania są bardzo fajne. Cieszymy się, że dzieciaki chcą się z nami spotkać. Może zaszczepimy im sportowego bakcyla i w przyszłości będą uprawiać nie tylko piłkę ręczną, ale również inne dyscypliny. Przyniosły nam herb klubu, przez nie wykonany. Wspaniała praca, odrobiły lekcję na szóstkę - z uśmiechem mówił Piotr Chrapkowski, rozgrywający Vive Tauronu.
- Jestem wychowawczynią najmłodszej grupy, 3,5-latków. Dzieci są bardzo zadowolone. To jest ich drugie spotkanie ze sportowcami, w zeszłym roku były już u piłkarzy Korony Kielce. Teraz dzieciaki od pewnego czasu przygotowywały się do spotkania z zawodnikami Vive Tauronu. Wykonały prace plastyczną, nauczyły się śpiewać dwóch piosenek, poświęconych zawodnikom i klubowi. Są bardzo zadowolone ze spotkania, szczególnie z autografów, które udało im się uzyskać. I ze zwiedzania Hali Legionów, w której niektórzy byli po raz pierwszy - mówiła wychowawczyni przedszkolaków Katarzyna Kołodziej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?