Maciej G., uczeń pierwszej klasy pionkowskiego liceum, lubił gry komputerowe z zabijaniem ludzi, potem razem z koleżanką wpadli na pomysł, by zabić "w realu". Teraz odpowiada przed Sądem Okręgowym w Radomiu za usiłowanie zabójstwa. We wtorek świadkiem na rozprawie była jego koleżanka.
Dziewczyna odmówiła zeznań
Nadzieję B., bo tak nazywa się koleżanka przywieziono na salę rozpraw skutą kajdankami ze schroniska dla nieletnich. Na tym procesie była świadkiem. Sądzi ją sąd dla nieletnich.
We wtorek odmówiła składania zeznań, nie chciała też odpowiadać na pytania. Według prokuratury, to ona, chcąc poznać techniki zabijania, zaproponowała poznanemu na Facebooku Maciejowi G., by zabił człowieka. Miała się się temu przyglądać, miała też zaproponować, by ofiarą zabójstwa została jej sąsiadka. Maciej G. nie zgodził się. Ostatecznie jako ofiarę wybrali 82-letnią kobietę, która mieszkała w domu "bliźniaku".
Napadł starszą panią
31 maja 2014 roku Maciej G. i Nadzieja B. weszli na podwórko, a potem do domu starszej pani, przekonując ją, że jako uczniowie chcą zrobić z jej udziałem ankietę. Potem Maciej G. zaatakował ją od tyłu i zacisnął jej na szyi kupiony wcześniej sznur.
Kobieta broniła się krzycząc. Na pomoc ruszyła jej kuzynka, znajdująca się w drugim pomieszczeniu. Maciej G. uciekł. Tego samego dnia został zatrzymany. W czasie śledztwa przyznał się do zaatakowania kobiety, ale jak twierdził, nie miał zamiaru jej zabić, a jedynie obrabować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?