Do tragedii doszło w środę około godziny 21.30 na autostradzie A4 w okolicach Chemnitz koło Drezna. Bus na radomskich numerach rejestracyjnych jechał tamtędy w kierunku polskiej granicy.
Według przedstawicieli polskiej ambasady w Berlinie, podróżowały nim osoby mieszkające w Radomiu i okolicach. Wracały do domu na Wielkanoc.
Warunki drogowe były bardzo złe. W pewnym momencie 30-letni kierowca busa zjechał na prawą stronę jezdni, a pojazd uderzył w znak drogowy, staranował go, a potem przewrócił się. Cztery osoby zostały wyrzucone z samochodu.
Na miejscu zginął 46-latek, jeden z pasażerów. Reanimacja pomogła przywrócić czynności życiowe jednej z rannych osób. Pozostałych ciężko rannych ratownicy z Chemnitz przewieźli do szpitala, gdzie następnego dnia zmarł także 30-letni kierowca busa.
- Było ciemno, nie było śniegu, ale wszędzie latające szczątki i odłamki - mówił lekarz pogotowia z Chemnitz dr Andreas Fichtner regionalnej gazecie Freie Presse. Według niego, tylko szybka akcja ratunkowa pozwoliła uratować życie pozostałym osobom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?