Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu wielka burza wokół ciepła we Włoszczowie

Rafał Banaszek
Na spotkanie w Domu Kultury przybyło niewielu mieszkańców Włoszczowy.
Na spotkanie w Domu Kultury przybyło niewielu mieszkańców Włoszczowy. Rafał Banaszek
Mieszkańcy włoszczowskich wspólnot nie chcą podpisać umowy ze Stolbudem na 10 lat

- Takiego dyktatu my nie podpiszemy! Jest nie do przyjęcia - mówią wprost zarządcy spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych we Włoszczowie o projekcie nowej umowy na dostawę ciepła do miasta, przygotowanej przez Stolbud S.A.

Historia się powtarza

Stolbud nie jest zainteresowany wytwarzaniem ciepła dla części miasta za wszelką cenę, co podkreślił po raz kolejny na wtorkowym spotkaniu w Domu Kultury wiceprezes Tomasz Gajos.

Gmina Włoszczowa wydaje się bezradna i nie jest w stanie sfinalizować sprawy, mimo że do wygaśnięcia umowy na dostawę energii cieplnej do miasta zostały już tylko cztery miesiące, a nowa umowa jest negocjowana od stycznia i nie może zostać podpisana.

Historia się zatem powtarza. Rozmowy ze Stolbudem znów się przedłużają. Oby tylko nie doszło do kolejnego zerwania negocjacji, jak było w ubiegłym roku, bo wówczas 40 procent mieszkańców Włoszczowy może powitać nowy sezon grzewczy w zimnych mieszkaniach. Mieszkańcy bloków nie wyobrażają sobie takiej sytuacji.

Oburzenie odbiorców

We wtorek odbyły się dwie burzliwe dyskusje w tej sprawie: pierwsza na sesji Rady Miejskiej, druga kilka godzin później w kawiarni Domu Kultury. Sprawę ciepła wywołał pod koniec sesji Stanisław Arkit, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Lokator". Przeczytał on pismo "pouczająco-ostrzegawcze", jak je określił, z Urzędu Gminy z 25 marca. Gmina ostrzega spółdzielnię, że jeśli nie podpisze nowej, kompleksowej umowy ze Stolbudem na dostawę energii cieplnej, wówczas spółdzielnia sama będzie musiała sobie zapewnić ciepło, bez pomocy gminy.

Krytyka władz

Takie stanowisko gminy oburzyło zarządców spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. - Projekt umowy zawiera szereg dyktatów. Ustawia się nas w pozycji Dawida do Goliata. Urząd Gminy powinien być bliżej odbiorców ciepła, a nie dostawcy. Państwo chcecie uciec od tematu ciepła, przenosząc ryzyko na mieszkańców - twierdził prezes Arkit.

- Takiego dyktatu my nie podpiszemy! 10 lat bez możliwości wcześniejszego wypowiedzenia umowy? - dziwił się Jarosław Czechowski, zarządca wspólnot mieszkaniowych. - Pożegnamy się, jeśli nie będzie ciepła - ostrzegano burmistrza na spotkaniu w Domu Kultury.

Ludzie ostro skrytykowali też radnych poprzedniej kadencji za zbyt późne zajęcie się sprawą ciepła oraz prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Marka Grada. - Przez siedem lat nie potrafiliście wybudować własnej kotłowni w mieście? - pytali zdziwieni mieszkańcy. - Cztery razy podejmowaliście tę samą uchwałę! Mamicie społeczeństwo! - padały oskarżenia pod adresem rajców.
Radni (zwłaszcza były przewodniczący Rady Miejskiej Marian Hebdowski) tłumaczyli się, że zostali postawieni pod ścianą, nie mieli wyjścia i zrobili to, co było możliwe. Żalili się też, że nie są informowani przez obecne władze gminy o postępie rozmów ze Stolbudem.

- Gmina miała dwa lata na podjęcie decyzji. Jak zwykle w naszym kraju, wszystko jest robione na ostatnią chwilę. My gminie chcemy podać rękę - twierdził wiceprezes Stolbudu.

Chodzi o 10 lat

Burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek tłumaczył ludziom, że gminie bardzo zależy na tym, żeby wreszcie sfinalizować umowę ze Stolbudem. Jedynym problemem, który dzieli dwie strony, jest umowa na 10 lat.

Mieszkańcy nie godzą się na taki okres jej obowiązywania, bez możliwości wcześniejszego wypowiedzenia. I dlatego nie chcą jej podpisać. Boją się, że w tym czasie wytwórca ciepła może kilkakrotnie podnosić cenę. Żądają, żeby Stolbud zagwarantował, że cena nie wzrośnie.
Stolbud twardo trzyma się tego okresu, bo, jak podkreślał wiceprezes Tomasz Gajos, muszą mu się zwrócić w tym czasie nakłady finansowe poniesione na remont kotła (około 4 miliony złotych).

Patowa sytuacja

Zakład, jak już informowaliśmy, ma przejąć od gminy w dzierżawę magistralę ciepłowniczą i zająć się dystrybucją ciepła, co do tej pory leżało w gestii Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Niektórzy mieszkańcy dziwią się, że gmina pozbywa się rurociągu. Jak tłumaczono, gdyby tego nie zrobiła, samorząd musiałby "od zaraz" wyłożyć 4 miliony złotych na remont zakładowego kotła w Stolbudzie. A takich pieniędzy gmina nie posiada.

Burzliwa dyskusja w Domu Kultury w Wielkim Tygodniu zakończyła się fiaskiem. Żadnych konkretów. Strony obstają przy swoim stanowisku, nikt nie chce ustąpić. - Nie podpiszemy tej umowy - ostrzegali mieszkańcy. Burmistrz mówi, że jest zablokowany przez decyzję mieszkańców i nic nie może zrobić. Jak się zakończy ta patowa sytuacja? - Temat ciepła jest gorący - mówi Grzegorz Dziubek.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie