Na ścianach wiszą fotografie przedstawiające ludzi wykonujących unikalne lub nieistniejące już dziś zawody, handlarzy, kupców, ulicznych fotografów, parasolnika czy mężczyznę ostrzącego na podwórku noże i nożyczki. Jest też zdjęcie zbitej z desek szopy na gruzowisku Warszawy, a na niej reklamy zachęcające do skorzystania z pedicure i manicure. Obrazom towarzyszą plansze z informacjami, w jaki sposób władze PRL zwalczały tych ludzi - instrukcje jawne i takie, o których "szary człowiek" nie miał pojęcia. Jest też wiele eksponatów z lat PRL - chociażby radio Pionier. Wspomnienia przywoływały też pocztówki dźwiękowe, kartki żywnościowe, maszynka do napełniania długopisowych wkładów czy matryca do produkowania landrynek.
Wszystko to pośród tablic informacyjnych z treściami, które dziś wydają się być absurdalnymi, a wtedy były obowiązującymi.
Tak wygląda teraz hall Ośrodka Kultury w Zawichoście, który zamienili w salę ekspozycyjną organizatorzy wystawy - Akademia Liderów Innowacji i Przed-siębiorczości Fundacja dr Bogusława Federa oraz Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury. Otwarcia wystawy dokonała Patrycja Sus-Lutyńska, dyrektor placówki, szczególnie witając Emilię Szczepanik, której rodzina przez 34 lata prowadziła w Zawichoście rozlewnię wód gazowanych. Ona sama nie tylko opowiadała, jak wyglądała produkcja, ale także użyczyła oryginalne butelki, które wypełniła oczywiście oranżada.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?