Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodny świat gruzińskiego Borjomi (zdjęcia)

Piotr Kutkowski
Wodospady w parku zdrojowym.
Wodospady w parku zdrojowym. Piotr Kutkowski
Gruziński kurort Borjomi przegrał rywalizację z Soczi o organizację zimowej olimpiady, ale w innej dziedzinie jest praktycznie bezkonkurencyjny na świecie. Woda mineralna, która stąd pochodzi słynie ze swych zdrowotnych właściwości, w tym ponoć też leczenia kaca. Nie było przeproś - musieliśmy to sprawdzić!
Park zdrojowy prowadzi do największych atrakcji Borjomi.
Park zdrojowy prowadzi do największych atrakcji Borjomi. Piotr Kutkowski

Park zdrojowy prowadzi do największych atrakcji Borjomi.
(fot. Piotr Kutkowski)

Jadąc nocą z Kutaisi do leżącej blisko południowej granicy Wardzi wyraźnie przegrywaliśmy ze zmęczeniem, a jeszcze bardziej z wyobraźnią, która podpowiadała nam, co stanie się na następnym zakręcie, gdy spotkamy się z tak samo słabo oświetlonym autem jak nasze, za którego kierownicą będzie siedział tak samo szalon jak nasz kierowca. Nagle tablica z nazwa "Borjomi", skojarzenie ze słynną wodą mineralną i szybka decyzja - przystanek na nocleg i na poranne zwiedzanie.

Nocowaliśmy w pensjonacie, który lata świetności miał chyba w czasach sowieckich, za to ceny wybitnie aspirujące do europejskich. To wszystko wynagrodziło nam nocne degustowanie doskonałego, gruzińskiego wina a jeszcze bardziej śniadanie na werandzie z widokiem na okoliczne góry i pysznymi serami, warzywami i owocami kupionymi na pobliskim targu. Także chlebkiem dopiero co odklejonym od ściany pieca, chrupiącym, pachnącym i rozpływającym się w ustach. Takim , co zanim doniesie się do domu, to już pół go nie ma.

Woda naturalnie gazowana

Park zdrojowy mieścił się kilkaset metrów od pensjonatu. Zaopatrzeni w tanie bilety przekroczyliśmy bramę, za którą zaczynał się świat podporządkowany największemu bogactwu tej ziemi. Gruzińcy historycy dowodzą, że wody mineralne z wąwozu Borjomi były wykorzystywane już od początku I wieku przed naszą erą. Nie tylko je pito, ale stosowano również do kąpieli leczniczych - miały o tym świadczyć znalezione w trakcie wykopalisk kamienne wanny, których pochodzenie szacuje się na początek pierwszego tysiąclecia naszej ery. O dalszej eksploatacji złóż - aż do końca XVI wieku naszej miały świadczyły odnalezione średniowieczne gliniane rury doprowadzone do niektórych źródeł Borjomi. Potem w wyniku licznych wojen wody przestano wykorzystać. Na nowo odkryto je w XIX wieku po przyłączeniu Gruzji do Imperium Rosyjskiego, wtedy też zaczęły zdobywać światową sławę dzięki wyjątkowym właściwościom.

Dość powiedzieć, że ta wodorowęglanowo-sodową woda ma zmineralizowanie sięgające od 5,5 grama do 7,1 grama na litr, to jest dużo większe niż jakakolwiek woda w Polsce czy w innych krajach. Na powierzchnię ziemi trafia z głębokości 8-10 kilometrów wypychana przez dwutlenek węgla znajdujący się w złożu, którym jednocześnie w naturalny sposób nasyca się. Na powierzchni ziemi jej temperatura wynosi od 38 do 41 stopni C, w głębi ziemi jej znacznie wyższa i to właśnie powoduje, że unosząc się wypłukuje składniki mineralne.

Pierwszy "wodopój” znajduje się na początku parku.
Pierwszy "wodopój” znajduje się na początku parku. Piotr Kutkowski

Pierwszy "wodopój" znajduje się na początku parku.
(fot. Piotr Kutkowski)

Kurort cara

Samo miasto Borjomi zostało założone w 1829 roku, stając się uznanym i modnym kurortem, swoje pałace miała tu nawet carska rodzina, a jedno z ujęć nazwano imieniem Katarzyny. Obecnie w całym Parku Narodowym Borjomi-Haragauli znajdują się 22 ujęcia wody, z których 9 wykorzystywanych jest do pozyskiwania wody a pozostałe służą do monitoringu złoża.

Czy woda Borjomi jest smaczna? Próbujemy w jednym zdrojowym miejscu, próbujemy w drugim, patrzymy na siebie, ale zachwytu nie widać. Cóż by tu powiedzieć… Najdelikatniej rzecz ujmując - rzecz gustu. Ale za to na pewno zdrowa, bo jej leczniczy wpływ na drogi żółciowe i choroby przewodu pokarmowego został dawno temu udowodniony przez setki badaczy i naukowców. A jak zwykli Gruzini przekonują - jest niezastąpiona na kaca! Faktem jest, że najwięcej jej produkowano za czasów sowieckich - nawet 400 milionów butelek rocznie. Były też i bardzo trudne czasy - w maju 2006 roku rosyjskie władze stosując ekonomiczne restrykcje wobec niepodległej Gruzji zakazały importu wody Borjomi do Rosji.

Aktualnie woda Borjomi eksportowana jest do 30 krajów świata, trafiając też na stoły królów, prezydentów i milionerów. A my, tu na miejscu mamy tej wody praktycznie za darmo i bez limitu, no więc nieco się krzywiąc pijamy i pijemy, wznosząc z trudem, bo z trudem toasty" na zdrowie".

Basen z atrakcjami

Opici "minerałami" postawiamy spożytkować siły i pomaszerować w głąb parku. Spacerowe alejki prowadzą obok kolejki linowej, różnych typowych, uzdrowiskowych atrakcji i rozlewni wód mineralnych, by stopniowo zamienić się w wijącą się pod górę leśną ścieżkę z obowiązkowym przystankiem obok pięknego wodospadu. Kolejna atrakcja to wiszący, wąski mostek i obszerna polana. Na niej dwa betonowe baseny. Jeden jest pusty, brudny i ma dno zaściełane śmieciami i potłuczonymi butelkami. Drugi, pewnie w niewiele lepszym stanie, wypełnia ciepła, źródlana woda. I nic to, że dopływa ona pordzewiałymi rurami, na które nasi złomiarze pewnie by nawet nie spojrzeli, za to nasz Sanepid spojrzałby z natychmiastowa decyzją zamknięcia obiektu!

Po prostu trzeba wskoczyć, zanurzyć się, a potem po prostu oddawać się kąpielowej uczcie. Dookoła las, góry i poczucie żalu, że na tym musimy kończyć wizytę w Borjomi, które jest przecież wstępem do wędrówek po dzikim, położonym od 850 do 2500 metrów nad poziomem morza Parku Narodowym Borjomi-Haragauli i gór Małego Kaukazu.

Pod tą kopułą kryje się mała pijalnia wód mineralnych.

Pod tą kopułą kryje się mała pijalnia wód mineralnych. Piotr Kutkowski

Pod tą kopułą kryje się mała pijalnia wód mineralnych.
(fot. Piotr Kutkowski)

Wodę pije się wprost z ujęcia.

Wodę pije się wprost z ujęcia. Piotr Kutkowski

Wodę pije się wprost z ujęcia.
(fot. Piotr Kutkowski)

Te fotografie zdobią rozlewnię wód.

Te fotografie zdobią rozlewnię wód. Piotr Kutkowski

Te fotografie zdobią rozlewnię wód.
(fot. Piotr Kutkowski)

Kolejką linową można dostać się na wzgórze, gdzie znajduje się diabelski młyn.
Kolejką linową można dostać się na wzgórze, gdzie znajduje się diabelski młyn. Piotr Kutkowski

Kolejką linową można dostać się na wzgórze, gdzie znajduje się diabelski młyn.
(fot. Piotr Kutkowski )

Zniszczona nieckę basenu wypełnia ciepła woda mineralna.
Zniszczona nieckę basenu wypełnia ciepła woda mineralna.

Zniszczona nieckę basenu wypełnia ciepła woda mineralna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie