Piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce zaczynają walkę o grę w Final Four. W sobotę zagrają z Vardarem Skopje (WIDEO)

Oni wyeliminowali zespół z Płocka

Droga do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów dla zespołu ze stolicy Macedonii nie była prosta. Vardar zajął drugie miejsce w grupie C, za MKB Veszprem, z którym dwukrotnie przegrał 23:24 i 24:32. Ponadto w fazie grupowej wygrał on siedem spotkań i jedno zremisował. W grupie Vardar rywalizował między innymi z Montpellier Agglomeration HB, który był rywalem kieleckiej drużyny w 1/8 finałów. W pierwszym meczu we Francji padł remis 34:34, a w rewanżu drużyna ze Skopje wygrała 30:26. W 1/8 finałów z Ligi Mistrzów Macedończycy wyeliminowali Orlen Wisłę Płock. W pierwszym spotkaniu górą był polski zespół, który u siebie wygrał 32:26. W rewanżu przegrał on 20:31.

Syn zagra przeciwko ojcu

Kielecki zespół będzie musiał przeciwstawić się dobrze grającej defensywie zespołu ze Skopje. Pewnym punktem tej drużyny jest bramkarz reprezentacji Hiszpanii Arpad Sterbik. Ponadto bardzo dobrą dyspozycję prezentują środkowy rozgrywający Igor Karacic, a także prawy rozgrywający Alex Dujszebajew, syn Talanta, szkoleniowca Vive Tauron. - Wiem, że Vardar ma bardzo mocny zespół, który dodatkowo będzie wspierany przez swoich kibiców. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Bardzo ważne dla nas jest, aby w pierwszym spotkaniu osiągnąć korzystny wynik - mówił Talant Dujszebajew, trener Vive Tauron Kielce.

Będą walczyć z całą halą

Bałkańskie drużyny znane są nie tylko ze swojej waleczności, ale także kibiców, którzy głośno i zacięcie dopingują swoich ulubieńców. Kieleccy gracze również z tym będą musieli zmierzyć się w sobotnim pojedynku. - Długo analizowaliśmy grę naszego przeciwnika. Staraliśmy się przygotować, jak najlepiej do tej konfrontacji. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować to, co przekazał nam trener. Dużym plusem jest to, że rozegramy rewanż w Kielcach. Nie po raz pierwszy zagramy w hali, gdzie będzie kocioł na trybunach. Tego się nie obawiam. Bardziej boję się tego, jak w tym pojedynku spisywać się będą sędziowie - mówił Grzegorz Tkaczyk, gracz Vive Tauron Kielce. Mecz poprowadzi para rumuńskich arbitrów Bogdan Nicolae Stark i Romeo Mihai Stefan.

Vive Tauron do Skopje poleci w piątek z lotniska w Katowicach. Wieczorem zawodnicy mają zaplanowany trening. W kieleckiej drużynie zabraknie jedynie kontuzjowanego Krzysztofa Lijewskiego. - Wszyscy poza Krzyśkiem prezentują się bardzo dobrze - podkreślał Talant Dujszebajew.

Sobotni mecz będzie transmitowany na żywo przez stację Canal Plus Family. Relacja live w sobotę, od 18.45 na www.echodnia.eu