Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka siatkarzy Effectora 0:3 z MKS Banimex Będzin

(SAW), (KAR)
Sławomir Stachura
W trudniej sytuacji znaleźli siatkarze Effectora Kielce w walce o 11 miejsce w PlusLidze. Kielczanie przegrali 0:3 z MKS Banimex Będzin w Sosnowcu i w Kielcach Banimex może po-zwolić sobie nawet na przegraną 2:3, by wygrać rywalizację z drużyną trenera Dariusza Daszkiewicza.

Banimex Będzin - Effector Kielce. Relacja live - zobacz zapis

Banimex Będzin - Effector Kielc 3:0 (25:21, 25:20, **25:23)**

Banimex: Oczko 4, Hebda 18, Pawliński 14, Żuk 8, Gaca 5, Warda 4, Milczarek (libero) oraz Kowalski.

Effector: Pająk 1, Jungiewicz 4, Penczew 5, Staszewski, 9, Bieniek 7, Maćkowiak 3, Kaczmarek (libero) oraz Janusz, Takvam 6, Buchowski 1, Krzysiek 5.

MVP meczu: Michał Żuk (Banimex).

Sędziowali: Agnieszka Michlic (Bydgoszcz) i Katarzyna Sokół (Wrocław). Widzów: 1100.

Przebieg: I set: 1:0, 3:1, 5:5, 7:8, 10:12, 14:13, 15:16, 18:18, 21:20, 23:20, 25:21; II set: 0:1, 3:3, 5:5, 8:7, 10:8, 12:11, 16:13, 19:14, 21:15, 23:19, 25:20; III set: 0:1, 4:1, 6:6, 8:7, 9:9, 11:13, 12:16, 15:18, 19:21, 22:22, 25:23.

Mecz od początku był zacięty. Na pierwszą przerwę techniczną z przewagą jednego punktu schodzili gracze Effectora (8:7) po udanej akcji środkiem Jędrzeja Maćkowiaka. Tak samo było również na drugiej przerwie technicznej (16:15), gdy udaną akcją ze środka popisał się Norweg Anderas Takvam. Żadniej z drużyn nie udawało się odskoczyć na więcej niż dwa punkty praktycznie do samego końca pierwszej partii, ale od stanu 20:20 po akcjach Macieja Pawlińskiego i Mariusza Gacy, oraz nieudanym ataku Rozalina Penczewa i bloku Pawlińskiego gospodarze prowadzili 24:20 i byli już blisko celu. I wygrali 25:21.

W drugim secie też od początku szła walka łeb w łeb. Po udanej akcji Michała Żuka Banimex wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (14:11). I kielczanom do końca seta już nie udało się za dużo zbliżyć do Banimexu. Wprawdzie po ataku kapitana kielczan Sławomira Jungiewicza udało się jeszcze zbliżyć do rywala na dwa punkty (14:16), ale gospodarze szybko odskoczyli, a gdy Miłosz Hebda zaatakował ze skrzydła zrobiło się 22:16 dla Banimeksu i losy drugiego seta były rozstrzygnięte. Skutecznie zakończył go Pawliński i Banimex miał w rywalizacji z Effectorem pierwszy punkt.

W trzecim secie na pierwszą przerwę techniczną z prze-wagą schodzili gospodarze, ale po trzech asach serwisowych Mateusza Bieńka Effector wyszedł na prowadzenie 11:9. To chyba uskrzydliło kielczan, którzy zaczęli grać lepiej, a po nieudanym ataku Żuka kielczanie wyszli nawet na czteropunktowe prowadzenie (16:12). Wydawało się, że Effector nie zmarnuje tej przewagi, ale gospodarze zaczęli odrabiać stratę i po asie

serwisowym Hebdy przegrywali już tylko jednym punktem (17:18), a po asie Pawlińskiego był remis po 19. Ważną piłkę w końcówce Effetcor stracił po weryfikacji wideo, gdy po serwisie Jakuba Oczko piłka znalazła się jednak w boisku. Gospodarze wyszli na prowadzenie 23.22. Potem był jeszcze remis, ale ko-lejne dwie akcje należały do Banimeksu. Skutecznym atakiem popisał się Hebda, nieudanie zaatakował ze środka Takvam i kielczanie przegrali trzecią partię, a cały mecz 0:3. To oznacza, że w Kielcach muszą wygrać 3:1 bądź 3:0 by doprowadzić do złotego seta. Każdy inny wynik da 11 miejsce drużynie MKS Banimex Będzin.

PO MECZU POWIEDZIELI

Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora: - Zagraliśmy w sumie słabe spotkanie, popełniliśmy sporo błędów zwłaszcza w pierwszym secie, bo tych błędów było aż 12. W drugim i trzecim błędów było mniej, ale popełnialiśmy je w ważnych momentach. Szkoda trzeciej partii, w której prowadziliśmy 22:20, a przegraliśmy 23:25. Gospodarze zdobyli pięć punktów, a my tylko jednego. W czwartkowym rewanżu musimy zagrać lepiej i wszystko jest możliwe. Jesteśmy w stanie wygrać jeszcze całą rywalizację.

Sławomir Jungiewicz, kapitan Effectora: - To był słaby mecz w naszym wykonaniu i musze przyznać, że wygrana Banimeksu jest zasłużona. Ale jest jeszcze drugie spotkanie. Postaramy się zagrać tak, by to nam przypadło to 11 miejsce na koniec rozgrywek.

Roberto Santtili, trener MKS Banimex Będzin: - Cieszymy się z tego zwycięstwa, zagraliśmy w sumie dobre spotkanie, ale rywalizacja nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Musimy zagrać w Kielcach dobrze i utrzymać przewagę z pierwszego meczu.

WSZYSTKO o siatkówce W Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie