Krzysztof Stocki, trener Lubrzanki Kajetanów:
Krzysztof Stocki, trener Lubrzanki Kajetanów:
- Kolejka nie przyniosła sensacji. Niespodzianką jest remis Rudek ze Spartą. Ta zapewne odczuwała trudy rywalizacji w Pucharze Polski. W Łagowie wygrał Spartakus, potwierdzając trzecioligowe ambicje. Spodziewałem się zwycięstwa Nidy nad Skałą, choć myślałem, że będzie okazalsze. Myślałem, że Jarosław Groszek z Hetmanem wywiezie korzystny wynik z Jędrzejowa, bo przecież zna ten teren i miejscowych piłkarzy.
Alit Ożarów - Orlicz Suchedniów 5:1 (2:0)
Bramki: Piotr Sorbian 7 min., Patryk Czerwonka 44, 66, Piotr Frańczak 50, Karol Kostrzewa 90 - Tichomir Czeneszkow 86.
Alit: Wareliś - Zięba, Kostrzewa, Sołtykiewicz, Sorbian (86. Kończyk) - Cholewiński (82. Jastrzębski), Hura, Kamiński, P. Czerwonka (75. Batóg) - Frańczak (75. G. Czerwonka), Rzepa.
Orlicz: Karliński - Piętak, Górecki, Chatys, Bator - Mac. Banaczkowski (46. Kaczmarski), Nowak (80. Bałchanowski), Rzeszowski, Notzel (46. Jackowski) - Czeneszkow, Moskal (75. Porębski).
Sędziował: Krzysztof Piorun.
Alit zafundował sobie ostre strzelanie, pokazując jednocześnie, że jego ofensywne poczynania nie muszą być zależne tylko od strzeleckiej formy Przemysława Rzepy.
- Mecz mieliśmy pod pełną kontrolą. Pokazaliśmy w tym spotkaniu, że jesteśmy na fali wznoszącej. Cały czas powtarzam zawodnikom, że gra w piłkę ma ich przede wszystkim cieszyć. To przyniosło dziś również bardzo dobry wynik - mówił trener ożarowian Marcin Wróbel.
Orlicz, po wcześniejszych dwóch wiosennych porażkach doznał pierwszej porażki. - Ten wynik jest może za wysoki, Alit nie zagrał jakiegoś supermeczu, ale sprowadził nas na ziemię. Po tych dwóch zwycięstwach mój zespół chyba za bardzo zaczął bujać w obłokach - oceniał szkoleniowiec Orlicza Jarosław Kotwica.
Olimpia-Pogoń Staszów - Unia Sędziszów 1:1 (0:0)
Bramki: Rafał Merchut 83 - Tomasz Nartowski 90.
Olimpia: Rybiński - Merchut, Dutka, Starba (58. Malec), Fudalewski - Walasek, Baczewski, Banaszek (75. Krakowiak), Rzepa - Kaczmarczyk (69. Dyl), Zaliński.
Unia: Otręba - K. Żebrowski (85. Bróg), Krupa, Salwa, Cielebała - T. Zapalski (46. Nartowski), Zacharski, Samburski, Bratek - A. Brożek (78. G. Brożek), W. Zapalski.
Sędziował: Marcin Bąk.
Mecz był wyrównany, do najciekawszych wydarzeń doszło natomiast w samej końcówce pojedynku.
- Strzeliliśmy bramkę na 1:0 dzięki celnej "główce" Rafała Merchuta. W tym momencie myśleliśmy, że dowieziemy tę skromną zaliczkę do końcowego gwizdka sędziego. Niestety, stało się inaczej - mówił z niedosytem trener staszowskiej ekipy Maciej Przetak. Drużynie z Sędziszowa punkt uratował Tomasz Nartowski. - Z przebiegu gry i liczby sytuacji podbramkowych można powiedzieć, że podział punktów jest sprawiedliwy - ocenił Andrzej Fendrych, szkoleniowiec gości.
TS 1946 Nida Pińczów - Skała Tumlin 3:2 (2:1)
Bramki: Marcin Szafraniec 30, Tomasz Bisikiewicz 42, Artur Karasek 47 - Krystian Olejarczyk 39, Adrian Solnica 71.
Nida: Ciemiera - Kempkiewicz (70. Gajda), Ciacia, Bisikiewicz, Motyl - R. Szczygieł (60. P. Szczygieł), Szafraniec (70. Prucnal), Mika, Karasek - Sobczyk, Sadowski.
Skała: Simkiewicz - Musiał, Olszewski, Tacij, Pańtak - Krzeszowski, P. Solnica, Olejarczyk, A. Solnica - Pach, Słoń (61. Nowiński).
Sędziował: Mariusz Rudkiewicz.
- Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Trzeba jednak zaznaczyć, że odczuwaliśmy mocno trudy meczu pucharowego z Łysicą Bodzentyn. Mieliśmy lekką przewagę, dowieźliśmy jednobramkową zaliczkę do końca i to było dla nas najważniejsze - relacjonował trener pińczowian Zdzisław Maj. - Mogliśmy ten mecz przynajmniej zremisować, taki wynik spokojnie był w naszym zasięgu. Szkoda szczególnie drugiej straconej bramki. W tej sytuacji ograniczyliśmy się do roli boiskowych statystów... - oceniał z kolei szkoleniowiec gości Mariusz Ludwinek.
Naprzód Jędrzejów - Hetman Włoszczowa 1:0 (1:0)
Bramki: Tomasz Iwański 42.
Niaprzód: Pałaszewski - Kłek, Maciejewski, Czarnecki, Olszewski - Sputo (74. Matan), Osiński, Starościak (88. Butenko), Kulesza (68. Karpiński) - Iwański, Ryguła (60. Zaręba).
Hetman: MGieroń - Cegieła (52. Szafrański), Groszek, Walasek, Małek - Skupin (68. Krawczyk), Orzeł, Bugaj, P. Saladra (86. Kubicz) - Matuszczyk, Michałek.
Sędziował: Marek Śliwa.
Mecze tych zespołów zawsze zapowiadają się interesująco. Nie inaczej było w niedzielę. Smaczku rywalizacji dodawał fakt, że Hetmana prowadzi Jarosław Groszek, który jeszcze w ubiegłym roku był szkoleniowcem Naprzodu.
Górą byli tym razem jędrzejowianie. Bramka meczu padła po uderzeniu Tomasza Iwańskiego z około 30 metrów. Zawodnik trafił w samo okienko, to był gol z cyklu "stadiony świata".
- W pierwszej połowie Tomek Iwański mógł jeszcze pokonać bramkarza, ale nie udało mu się to. Grzegorz Starościak minimalnie chybił z około 16 metrów. Do przerwy dominowaliśmy, w drugiej połowie Hetman przejął inicjatywę. My jednak skutecznie się broniliśmy - mówił grający szkoleniowiec Naprzodu Cezary Osiński.
- To był dobry mecz z obu stron. W pewnym okresie my przeważaliśmy, w innym gospodarze. W słupek i poprzeczkę trafiał Sebastian Walasek. Mecz mógł się podobać, tylko wynik był nie taki, jakiego oczekiwaliśmy - wspominał Groszek.
ŁKS Georyt Łagów - Spartakus Daleszyce 0:1 (0:0)
Bramka: Marek Gołąbek 84.
ŁKS Georyt: Majcherczyk - Ostrowski, Kowalski, Markowicz, Bujakowski (72. T. Pustuła) - Sęk (60. Rafalski), M. Pustuła, Korczak (72. Żak), Świątek (60. Brudek) - Stachura, Malinowski.
Spartakus: Kołomański - Bętkowski, Stefański, Gołąbek, Kozubek - Wołowiec, Kaleta (75. Sitarz), Strzębski (61. Skrzypek), Kaczmarek (83. Kraj) - Olearczyk, K. Mojecki (80. Gil).
Sędziował: Piotr Kosiela.
W Łagowie rozegrane zostały derby powiatu kieleckiego. Od początku toczył się zacięty bój o punkty. Ostatecznie górą okazali się być wyżej notowani goście, którzy po golu Marka Gołąbka wygrali 1:0.
- Był to bardzo trudny mecz, który obfitował w walkę. Przeciwnik był silniejszy. Próbowaliśmy kontrować. Mieliśmy trzy wyśmienite sytuację, których nie udało się wykorzystać Bartoszowi Malinowskiemu. Życzę Spartakusowi szczęścia w walce o trzecią ligę - mówił Rafał Gołofit, trener łagowskiej drużyny.
- Mecz był trudny. Boisko uniemożliwiało techniczną grę. Pojechaliśmy z nastawieniem na walkę. W drugiej połowie mieliśmy przewagę. W końcówce spotkania udało nam się wykorzystać stały fragment gry i strzelić zwycięskiego gola - mówił Andrzej Więcek, trener Spartakusa. Zespół i klub z Daleszyc zadedykował triumf Dariuszowi Kozubkowi, grającemu drugiemu trenerowi. Ten rutynowany zawodnik skończył 40 lat!
Jedenastka kolejki
Jedenastka kolejki
Dawid Jakus (Lubrzanka Kajetanów) - Arkadiusz Charyga (Zdrój Busko), Dariusz Wojciechowski (Rudki), Rafał Merchut (Pogoń Staszów), Piotr Sorbian (Alit Ożarów) - Tomasz Miernik (Lubrzanka), Tomasz Iwański (Naprzód Jędrzejów), Robert Piekarz (Rudki), Patryk Czerwonka (Alit) - Artur Karasek (Nida Pińczów), Tomasz Nartowski (Unia Sędziszów).
GKS Rudki - Sparta Kazimierza Wielka 2:2 (0:1)
Bramki: Przemysław Świstak 62, Robert Piekarz 87 - Mateusz Wołowski 30, Łukasz Stalmach 76.
GKS: Rafalski - Borowiec, Ł. Kowalski (37. Piekarz, 89. K. Świstak), Gryz, Gawlik - B. Wiecha, Wojciechowski, Dawidowicz, Barucha - Salwerowicz (80. G. Wiecha), P. Świstak (70. Łebek).
Sparta: Iliński - Kret, Kłoda, Morsztyn, Kawula - Łakota, Cyganek, Stalmach, Zawadzki - Rojek, Wołowski.
Sędziował: Mateusz Łosiak.
- Wiedzieliśmy, że Sparta grała w środę mecz w Pucharze Polski i będzie odczuwać jego trudy. Przeciwstawiliśmy jej zaangażowanie, serce na boisku. Przegrywając dwa razy potrafiliśmy wyrównać - relacjonował trener Rudek Dariusz Świetlik.
- Prowadziliśmy 1:0, potem 2:1, ale nie wygraliśmy meczu. Towarzyszy nam duży niedosyt. Mieliśmy duże kłopoty kadrowe, graliśmy "gołą" jedenastką - mówił Stanisław Owca, szkoleniowiec lidera czwartej ligi.
Neptun Końskie - Lubrzanka Kajetanów 0:1 (0:1)
Bramki: Arkadiusz Piotrowicz 14.
Neptun: Herda - Niebudek (84. Sztandera), Majchrzak, Komisarski, Skoczylas - Kos (46. Sękowski), Banachowicz, Szymkiewicz (65. Wojna), Pilarski (65. Skalski) - Cieślik, Gardynik.
Lubrzanka: Jakus - Sosiński, Kundera, K. Bracha, Maciejewski - Miernik (87. Jas), Zawierucha, A. Foks, Zwierzyński (84. B. Bracha) - Piotrowicz (67. Skrzyniarz), M. Bracha (85. B. Chyb).
Sędziował: Tomasz Kondrak.
Jedyna bramka spotkania padła po trójkowej akcji: Zwierzyński - Miernik - Piotrowicz, sfinalizował ją ostatni z wymienionych. Lubrzanka przeprowadziła jedną akcję i strzeliła bramkę. Nam brakowało skuteczności. Paweł Sękowski w doliczonym czasie trafił w bramkarza - powiedział trener Neptuna Krzysztof Dziubel.
- Graliśmy dobrze taktycznie, strzeliliśmy gola, potem kontrolowaliśmy mecz - oceniał opiekun gości Krzysztof Stocki.
Zdrój Busko-Zdrój - Klimontowianka Klimontów 2:1 (1:0)
Bramki: Sebastian Krupa 11, Arkadiusz Charyga 50 z karnego - Łukasz Zielonka 65.
Zdrój: Biało - Bandura, Krzemiński, Kolanowski, A. Charyga - Dytkowski (82. Mila), Kosela, Krupa, Małota - Armata, Zegarek (85. Sikorski).
Klimontowianka: Dudek - Miłek, Cebula, Rzeszutek, Krawczyk - Kiliański, Hynowski, Szymański, Chwała - Pacholczak (46. Wójciak), Zielonka (75. Nowak).
Sędziował: Rafał Rzeszutek.
- Do przerwy dominowaliśmy. Już wtedy powinniśmy zapewnić sobie zdecydowane zwycięstwo - mówił Artur Jagodziński, trener Zdroju.
Najlepsi strzelcy: 15- Przemysław Rzepa (Alit), 14 - Mariusz Jaros (Rudki), Karol Wójciak (Klimontowianka), 11 - Michał Bracha (Lubrzanka), 9 - Łukasz Stępień, Mateusz Wąż (obaj Sparta), Krystian Zaręba (Naprzód), 8 - Marek Gołąbek (Spartakus), Jewgienij Ignatow (Orlicz), Krzysztof Pach (Skała), Mateusz Wołowski (Sparta), 7 - Tomasz Staszewski (Skała).
W następnej kolejce, 19 kwietnia: Klimontowianka - Neptun, Lubrzanka - Rudki, Sparta - Alit, Orlicz - Łagów, Spartakus - Naprzód, Hetman - Skała, Nida - Pogoń, Zdrój - Unia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?