Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Morawicy samochód zjechał do rzeki

minos
Podczas nocnej akcji strażaków w Morawicy
Podczas nocnej akcji strażaków w Morawicy Straż pożarna Kielce
Kierowca z 2 promilami nocą zjechał samochodem do rzeki w Morawicy. Służbom ratunkowym opowiedział, że jechał z żoną i dzieckiem. Zaczęły się poszukiwania, w które zaangażowani byli nawet nurkowie...
W Morawicy kierowca zjechał autem do rzeki

W Morawicy kierowca zjechał autem do rzeki

W Morawicy samochód zjechał do rzeki
Straż pożarna Kielce

(fot. Straż pożarna Kielce )

Do zajścia doszło około północy z soboty na niedzielę. Citroen berlingo zjechał z ulicy Górniczej w Morawicy do rzeki. Czarna Nida ma w tym miejscu około dwa metry głębokości. Niemal cały samochód zniknął pod lustrem wody.

- 39-letni kierowca, któremu policjanci pomogli, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mówił, że jechał z żoną i dzieckiem. O pomoc w poszukiwaniach poprosiliśmy strażaków - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Miejscowi strażacy ochotnicy, gdy dowiedzieli się jak wygląda sytuacja, wezwali posiłki. - Należało w jak najkrótszym czasie przeczesać jak największy odcinek rzeki i jej brzegów. W akcję zaangażowanych było łącznie osiem naszych zastępów, w tym grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Kielc i Starachowic - opowiada Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.

Ratownicy najpierw upewnili się, czy kogoś nie ma w zatopionym samochodzie. Nie było. Wóz został wydobyty z wody. Strażacy penetrowali brzegi rzeki, z pontonów przeszukiwali jej nurt bosakami i kamerą termowizyjną, potem pod powierzchnię zeszli nurkowie. W tym samym czasie policjanci starali się odtworzyć skąd dokąd mężczyzna jechał.

- Ustalili, że 39-latek wracał od brata, z którym pił alkohol. Okazało się, że podróżował sam a jego żona i dziecko byli w domu. Rzeczywiście wiózł ich tego dnia, ale popołudniem. Nie nocą, kiedy zjechał do rzeki - mówi podkomisarz Tokarski.

Akcja strażaków, którą na miejscu dowodził kielecki komendant miejski tej służby, trwała pięć godzin. Policjanci zatrzymali 39-latka do wytrzeźwienia. Za jazdę po alkoholu mężczyzna może stracić prawo jazdy na trzy lata.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie