Anna Komorowska odwiedziła Skarżysko. Była w Ostrej Bramie i zjadła kolację

We wtorek wieczorem do Skarżyska przyjechała Anna Komorowska, kończąc całodniową wizytę w regionie świętokrzyskim. To druga wizyta Pierwszej Damy w mieście, wcześniej odwiedziła je Jolanta Kwaśniewska. Prezydencką małżonkę witali miejscowi działacze Platformy Obywatelskiej z poseł Marzeną Okłą - Drewnowicz, wicemarszałkiem Janem Maćkowiakiem i przewodniczącym rady miasta Leszkiem Golikiem. - Jakie piękne - ucieszyła się, otrzymawszy od nich bukiet róż. Dodała - przepraszam, że popsułam panom wieczór. Wizyta nie była długa.

Modlitwa bez kamer

Anna Komorowska zwiedziła bazylikę mniejszą - sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej, o którym opowiadał jej kustosz świątyni, ksiądz Jerzy Karbownik. - Mąż opowiadał mi o tym kościele, bo już tu był. A ja niebawem jadę do Wilna, będą mogła porównać oba sanktuaria - poinformowała prezydentowa. W kaplicy przy obrazie patronki Skarżyska - Kamiennej Annie Komorowskiej nie mogli już towarzyszyć dziennikarze. - Przepraszam, to intymna sytuacja - wyjaśniła i modliła się już bez błysków fleszy.

Przy smoleńskiej tablicy

Pierwsza Dama zwiedzając świątynię przy ulicy Wileńskiej wstąpiła również do przedsionka, który poświęcono Polakom, którzy zginęli na Wschodzie. Znajdują się tam między innymi tablice upamiętniające zbrodnię sowiecką popełnioną na polskich jeńcach w Katyniu, oraz 96 ofiar katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem. Tam odmówiono "wieczny odpoczynek".

Kolacja w Skarżysku

Wizyta w Ostrej Bramie nie była przypadkowa, para prezydencka kilkukrotnie przekazywała przedmioty na licytacje, jakie odbywają się co roku podczas bali charytatywnych na rzecz Domu Miłosierdzia działającego przy sanktuarium. Jak się dowiedzieliśmy, Pierwsza Dama przed odjazdem zjadła w Skarżysku kolację.