Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łuszczyca - najważniejsze to zaakceptować siebie. Jak z nią żyć radzą chorzy ze Świętokrzyskiego

(IB)
Andrzej Adamczyk, Mariola Mrowiec, Paulina Czechowska i  Krzysztof Stefańczyk wyszli z cienia i nie boją się mówić o swojej chorobie. Zapraszają na spotkania chorych na łuszczycę z regionu świętokrzyskiego. Kontakt ze Stowarzyszeniem Chorych na Łuszczycę - http://luszczyca-kielce.pl
Andrzej Adamczyk, Mariola Mrowiec, Paulina Czechowska i Krzysztof Stefańczyk wyszli z cienia i nie boją się mówić o swojej chorobie. Zapraszają na spotkania chorych na łuszczycę z regionu świętokrzyskiego. Kontakt ze Stowarzyszeniem Chorych na Łuszczycę - http://luszczyca-kielce.pl Aleksander Piekarski
Wielu z nich żyje z tą chorobą od dziecka, niektórzy zachorowali jako dorośli. Dla każdego to było i jest trudne doświadczenie. Jak sobie radzić - mówią chorzy na łuszczycę.

Jak wynika z danych epidemiologicznych, na łuszczycę cierpi 3 procent populacji w Polsce. W Świętokrzyskim to może być nawet 30 tysięcy osób. - Odsetek chorych może sięgać nawet 8 procent populacji, ale nie wszyscy wiedzą, że są chorzy - mówi Andrzej Adamczyk z Kielc, który zmaga się z łuszczycą od kilku lat. Razem z grupą chorych z naszego regionu założył Świętokrzyskie Stowarzyszenie Chorych na Łuszczycę. Chcą edukować społeczeństwo, że łuszczyca to choroba, którą nie można się zarazić, a chorzy mają takie same prawa jak inni do leczenia, pracy i pielęgnacji urody.

Najczęstszym objawem choroby są zmiany skórne z łuszczącym się naskórkiem na kończynach, tułowiu, skórze głowy. - Koleżanki w szkole myślały, że mam łupież, ciągle proponowano mi szampon przeciwłupieżowy - mówi Paulina Czechowska, która od dziecka cierpi na łuszczycę. Andrzej Adamczyk był leczony na reumatoidalne zapalenie stawów. - Łuszczyca zaatakowała najpierw nogi, potem mostek. Nie mogłem wziąć głębszego oddechu, ból rozsadzał mi klatkę piersiową. Na koniec dostałem szczękościsku, odżywiałem się przez słomkę - opowiada.

- Zmiany skórne lepiej goją się wiosną i latem pod wpływem promieni słonecznych, dlatego wielu chorych z nierozpoznaną łuszczycą nie leczy się - dodaje Krzysztof Stefańczyk. - To zła strategia, choroba wróci, tak jak nasila się, kiedy przerywamy leczenie.

Najtrudniej było im zaakceptować siebie. - Najgorsze są godziny spędzone w łazience przy nakładaniu maści na zmiany skórne. Kiedy choroba się zaostrza, musimy iść do szpitala albo na zwolnienie, bo nie sposób z nałożonymi lekami chodzić do pracy - mówią. Przyznają, że spotykają się z nietolerancją ze strony otoczenia. - Założyliśmy stowarzyszenie, żeby się wspierać i pomóc innym chorym zaakceptować siebie. Łuszczyca to nie całe życie - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie