Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona bezbramkowo zremisowała z Ruchem Chorzów. Pozostał niedosyt (WIDEO, zdjęcia)

/Dor/, /SAW/
Pod bramką Ruchu główkuje Jacek Kiełb.
Pod bramką Ruchu główkuje Jacek Kiełb. Sławomir Stachura
W rozegranym w piątek meczu 28. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce zmierzyli się na Kolporter Arenie z Ruchem Chorzów. Padł bezbramkowy remis.
Korona Kielce - Ruch Chorzów 0:0

Korona Kielce - Ruch Chorzów 0:0

Korona Kielce - Ruch Chorzów. Relacja live - zobacz zapis

Korona Kielce - Ruch Chorzów 0:0

Korona: Cerniauskas - Golański, Malarczyk, Dejmek, Leandro - Carlos, Klemenz, Fertovs, Pilipczuk (58. Kiełb) - Kapo Ż - Porcellis (66. Trytko).

Ruch: Putnocky - Konczakowski, Grodzicki Ż, Malinowski, Oleksy - Gigolaev (76. Zieńczuk), Babiarz, Surma, E. Visnakovs (80. Kowalski) - Starzyński, Kuświk (90+2 Efir).

Sędziował: Marcin Borski z Warszawy. Widzów: 7686.

Był to bardzo ważny mecz dla obu drużyn. -Musimy wygrać, jeśli chcemy przedłużyć szanse na grę w ósemce - mówił Paweł Golański, kapitan Korony.

W pierwszej połowie kielczanie, którzy występowali bez pauzującego za żółte kartki Vlastimira Jovanovicia (jego brak w drugiej linii był bardzo widoczny), byli lepsi, ale brakował tej kropki nad "i". Dobrą okazję mieli w 23 minucie, gdy strzelał Luis Carlos, bramkarz Ruchu odbił futbolówkę, ale Porcellisa uprzedził Marcin Malinowski, wybijając futbolówkę na aut.

Po przerwie kielczanie mieli grać konsekwentnie i czekać na tę jedną bramkową akcję, która zapewniłaby im zwycięstwo. Trzeba jednak przyznać, że w 52 minucie do Korony uśmiechnęło się szczęście. Po książkowym kontrataku sam na sam wyszedł Filip Starzyński. Uderzył po długim rogu, na szczęście dla kielczan minimalnie niecelnie. W 57 minucie, po rzucie rożnym, niecelnie główkował Rafael Porcellis. Kilkadziesiąt sekund później trener Ryszard Tarasiewicz desygnował do gry Jacka Kiełba. -Może on …- dało się słyszeć na trybunach, bo "Ryba" we wcześniejszych spotkaniach imponował dobrą dyspozycją i skutecznością.

W 68 minucie po indywidualnej akcji Oliviera Kapo przed bramkarzem Ruchu znalazł się Paweł Golański, uderzył, ale Matus Putnocky końcami palców odbił futbolówkę. W 75 minucie ładnie uderzył Luis Carlos, ale nad poprzeczką. W 85 minucie celnym strzałem popisał się Jacek Kiełb, jednak bramkarz gości był na posterunku.

Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Korona w rundzie wiosennej nadal jest niepokonana, ale po tym remisie czuła niedosyt, bo zmniejszyły się szanse na miejsce w pierwszej ósemce.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

PO MECZU POWIEDZIELI

Piotr Malarczyk, obrońca Korony:

- Nie tylko kibice czują niedosyt, my również. Zagraliśmy niezły mecz, szczególnie w pierwszej połowie. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak zdominowaliśmy jakąś drużynę. Taką przewagę musimy jednak dokumentować bramką.

Jacek Kiełb, pomocnik Korony:

- W pierwszej połowie mieliśmy zdecydowaną przewagę. Należało zdobyć bramkę i mecz wyglądałby inaczej. Dopóki jest szansa na pierwszą ósemkę, będziemy walczyć. Do Krakowa jedziemy po zwycięstwo.

Łukasz Klemenz, pomocnik Korony:

- Szkoda, że nie wykorzystaliśmy dużej przewagi w pierwszej połowie. Ruch nie mógł wyjść z własnej połowy. Takie momenty trzeba wykorzystywać. Dalej jesteśmy drużyną niepokonaną w tej rundzie, z Wisłą powalczymy o trzy punkty.

Marek Szyndrowski, obrońca Ruchu:

- Zawsze fajnie wraca się do Kielc, żałuję tylko tego, że nie zagrałem. W pierwszej połowie mieliśmy dużo szczęścia. Graliśmy fatalnie. Po przerwie było lepiej, otrząsnęliśmy się, mieliśmy jedną dobrą sytuację, ale jej nie wykorzystaliśmy. Jesteśmy zadowoleni z remisu. Korona na pewno nie, bo miała przewagę i więcej dobrych sytuacji.

Ryszard Tarasiewicz, Korona:

- W pierwszych 45 minutach rozegraliśmy dobre spotkanie. Całkowicie zdominowaliśmy przeciwnika. Przed meczem rozmawialiśmy, że to nie będzie łatwy mecz, bo od momentu zmiany szkoleniowca Ruch gra coraz lepiej. Powinniśmy strzelić przynajmniej jedną bramkę.

Waldemar Fornalik, Ruch:

- O pierwszej połowie w naszym wykonaniu trzeba zapomnieć. Korona nas zdominowała, nie mogliśmy wymienić kilku podań. W drugiej połowie już potrafiliśmy się przeciwstawić i doprowadzić do sytuacji bramkowej. Z Koroną nie gra się łatwo i punkt jest dla nas cenny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie