Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iwona Kosiorowska, prezes KSZO: potrzebujemy ponad milion na Orlen Ligę

Rafał Soboń
Iwona Kosiorowska, prezes KSZO Ostrowiec.
Iwona Kosiorowska, prezes KSZO Ostrowiec. Rafał Soboń
Zakończyła się runda zasadnicza w Orlen Lidze, w której to siatkarki KSZO zajęły dziewiąte miejsce.

Mecze o rozstawienie przyniosły pewne roszady - na skutek porażki z Pałacem Bydgoszcz, KSZO stracił korzystniejsze miejsce w rozstawieniu. Niepokój kibiców wzbudza także sytuacja finansowa spółki. Wszystkie sprawy wyjaśnia prezes klubu Iwona Kosiorowska.

Co przyniosły rozmowy z władzami miasta i powiatu?

Prezydent obiecał pomoc nie tylko w postaci przekazanych dotacji, ale również w postaci ułatwienia spotkań z lokalnym biznesem. Jest to pocieszające i doceniam ten gest. Podobne rozmowy odbyły się także ze starostą ostrowieckim Zbigniewem Dudą, który także potwierdził chęć wsparcia klubu ze strony starostwa. Obecnie województwo świętokrzyskie może pochwalić się dwoma zespołami siatkarskimi w najwyższej klasie rozgrywkowej: zespół Effectora Kielce w Plus Lidze i KSZO Ostrowiec w Orlen Lidze. Będziemy również składać dokumenty do marszałka województwa o dotację z funduszy przeznaczonych na promocję województwa świętokrzyskiego. Jakieś pieniążki otrzymamy również z transmisji telewizyjnych. Reasumując jednak, te wszystkie pieniądze z dotacji samorządowych, od sponsorów, od Polsatu, nie zabezpieczą naszego budżetu do końca. Braknie nam pewnej kwoty na dokończenie tego sezonu.

Co z kolejnym sezonem?

Przynajmniej ze strony władz miasta są wstępne deklaracje, że w sezonie 2015/2016 możemy liczyć na wsparcie. Nie powiem jednak nic więcej, ponieważ nie padły ani kwoty, ani forma pomocy, więc to nie byłoby w porządku, gdybym na ten temat już teraz się wypowiadała. Na pewno naszym głównym celem będzie znalezienie sponsora strategicznego i wsparcie od innych sponsorów z Ostrowca Świętokrzyskiego. Już wstępnie rozmawialiśmy z panem Marcinem Jabłońskim - starszym Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców. Nie oznacza to też, że nie jeździmy i nie spotykamy się z potencjalnymi sponsorami spoza Ostrowca Świętokrzyskiego. To nie jest jednak łatwe, bo potrzebne są odpowiednie kontakty, które takie spotkania umożliwią. Nikt z "marszu" nie przyjmie prezes KSZO i nie przekaże na klub pieniędzy w formie sponsoringu. To są niejednokrotnie dróżki wydeptane po kilkanaście razy, pukanie do różnych drzwi, rozmowy z różnymi ludźmi. Na to potrzeba czasu i cierpliwości. To nie jest takie proste, jak się niektórym wydaje.

Jakie korzyści może mieć sponsor ze współpracy z klubem?

Gramy z zespołami z takich miast jak na przykład Łódź czy Rzeszów, a sponsora te miejsca mogą interesować ze względu na potencjalnych odbiorców swoich produktów w tych miejscowościach. To mu się w jakiś sposób może opłacać. Do tego dochodzi reklama telewizyjna. Ludzie są może znudzeni reklamami emitowanymi w przerwach puszczanych podczas filmów, ale przez dwie godziny transmisji meczu patrząc mimowolnie na pewne loga - zapamiętują je. Poza tym ten sport kojarzy się z czymś pozytywnym, z czymś czystym, z fair play. To pozytywne wrażenie ludzie w większych firmach wykorzystują marketingowo. Żeby przyciągnąć sponsorów, trzeba prezentować jakiś poziom sportowy. Oparcie kadry w pierwszym sezonie gry w Orlen Lidze na młodych, nieogranych zawodniczkach i dostawanie przysłowiowych "łupni" od każdego zespołu po kolei, dla mnie mija się z celem. Po pierwsze nikt się takim klubem nie zainteresuje. Po drugie kibice szybko się zniechęcą i nikt nie będzie przychodził na takie mecze. Ale przede wszystkim chcieliśmy stworzyć tu coś pięknego, coś co ludzie będą kochać. Widać to na każdym meczu poprzez wypełnione trybuny. Sporo osób przyjeżdżało na mecze spoza Ostrowca Świętokrzyskiego. Kibice zawsze będą bardzo blisko mojemu sercu, bo to oni tak naprawdę robią show, które podziwia później cała Polska. Choćby rozkładanie dużej flagi na całej trybunie wzbudziło niejednokrotnie wiele emocji, zwłaszcza podczas transmisji telewizyjnych. Wszyscy nam gratulowali niesamowitej organizacji. Nie jesteśmy jedynym klubem w Polsce, który boryka się z problemami finansowymi. Nie powinno być przeszkód w uzyskaniu licencji, nawet jeśli klub będzie miał dług, ale przedstawi plan wyjścia z tego zadłużenia. Mamy tak naprawdę wszystko. Mamy cudownych kibiców, atmosferę. Brakuje nam tylko takiej podstawy, wsparcia i dania szansy, pomocy i czasu.

Ile potrzeba na sezon?

Na to, by klub funkcjonował w Orlen Lidze na poziomie miejsc 9-12 potrzebny jest budżet na sezon w kwocie około miliona dwustu tysięcy złotych. Żeby spokojnie dokończyć bieżący sezon, braknie nam około 150-170 tysięcy. Do tej pory na nasz budżet składały się głównie pieniądze otrzymywane z Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego oraz pieniędzy od sponsorów. Zależy nam na pozyskaniu sponsora strategicznego. Na jego znalezienie potrzebujemy jednak czasu i wsparcia. Od rozpoczęcia rozmów z potencjalnymi sponsorami do podpisania umów jest długa droga. Sama jestem świadkiem rozmów z Cementownią Ożarów. Odbyły się już trzy albo cztery spotkania i podejrzewam, że czekają nas jeszcze co najmniej dwa, zanim padną jakieś konkrety i zostanie podpisana umowa. Nie jest łatwo, dlatego potrzebujemy pomocy. Jestem jednak optymistycznie nastawiona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie