Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwy Korony wygrały z Popradem w Muszynie 1:0

(SAW)
W meczu trzeciej ligi piłkarskiej Poprad Muszyna przegrał z Koroną II Kielce 0:1 (0:1). Bramkę dla Korony zdobył w 40 minucie Marcin Cebula.

Arkadiusz Bilski, Korona II:

Arkadiusz Bilski, Korona II:

- Za dzisiejszy mecz mogę tylko pochwalić zespół za walkę i za zaangażowanie. Choć gra-liśmy z rywalem, który jest za nami w tabeli, to nie był to dla nas łatwy mecz, gdyż Poprad grał bardzo solidnie. Stworzyliśmy wiele sytuacji, ale nie z błędów przeciwnika, a po naszych do-brych akcjach. Wcześniej też rozgrywaliśmy niezłe mecze, ale przegraliśmy spotkania. Tym razem zdobyliśmy trzy punkty po dobrej postawie całego zespołu

Poprad Muszyna - Korona II Kielce 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Marcin Cebula 40.

Poprad: Duda - Mekluinger, Dudek, Saratpowcz - Janur, Zachariasz, Bąmba, Sobas, Polański, Oleksy, Cichoń

Korona: Małecki - Zawadzki, Wrześniewski, Kiercz, Ko-bryń - Matulka (60. P. Paprocki , Cebula (80. Rogala), Szma-lec, Aankur, Sierpina (88.Dziubek) - Laskowski.

Poprad: Duda —Merklinger, Dudek, Saratowicz, Janur - Bomba, Zachariasz, Sobas, Polański - Oleksy, Cichoń

Kartki: czerwona: Hubert Laskowski(Korona, 75 min - druga żółta), żółte: Laskowski (Korona). Sędziował: Jan Pawli-kowski (Nowy Sącz). Widzów: 50.

Dla Korony było to drugie na wiosnę zwycięstwo, gdyż z wcześniejszych meczów wygrała tylko na własnym stadionem z Beskidem Andrychów 2:0. Podopieczni trenera Arkadiusza Bil-skiego jechali więc do Muszyny z wielką chęcią zdobycia trzech punktów i to się udało. To ważne punkty, także w kontekście trzecioligowego bytu, bo kielczanie już niebezpiecznie zbliżyli się do strefy spadkowej. A zagrożonych spadkiem w tym sezo-nie może być aż siedem ostatnich drużyn.

Korona miała w meczu przewagę, ale bramkę zdobyła do-piero w 40 minucie. Wtedy to rozgrywający dobre spotkanie Marcin Cebula będąc przed polem karnym złamał akcję do środka, zdecydował się na strzał i piłka przelatując przez gąszcz nóg zawodników wpadła do siatki.

- Wcześniej też mieliśmy dobre sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać ani Nabil Aankour, ani Cebula, ani też Hubert Laskowski, który nie trafił piłką w światło bramki - ocenił trener Bilski.

Po zmianie stron Korona wciąż miała inicjatywę, dobrze w środku pola radzili sobie Cebula, Aankour i rozbijający akcje przeciwnika Radosław Szmalec. Dobrze funkcjonowały też skrzydła i defensywa Korony.

- Zawsze chciałbym widzieć tak żywo reagującego Krzyś-ka Kiercza, który bardzo dobrze dyrygował obroną. Zresztą każdy z zawodników dołożył swoje trzy grosze do zwycięstwa w tym spotkaniu - dodał trener Bilski.

Gospodarze nie stworzyli sobie klarownych okazji w me-czu, a najgroźniejsi byli po stałych fragmentach gry.

- To wysoki zespół, dlatego po rzutach rożnych czy wol-nych było groźne w naszym polu karnym. Wyszliśmy jednak z tego obronną ręką, nawet grając już bez Laskowskiego, który w 75 minucie wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. Mieliśmy przygotowaną zmianę za niego, ale nie zdążyliśmy jej przepro-wadzić - tłumaczył trener Bilski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie