Sfinansowała je gmina ze środków gminnego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Piotr "Lupi" Lubertowicz to wokalista, gitarzysta, autor tekstów. W swojej karierze grał z najlepszymi polskimi muzykami. W swoim życiu przeszedł wiele, był uzależniony od narkotyków i alkoholu. Obecnie podróżuje po kraju i opowiada młodym ludziom o tym, co go spotkało i radzi, by nie korzystać z niszczących życie używek. Artysta potrafi w doskonały sposób przekazać publiczności swoje doświadczenia. Jego występy mówią o narkomanii, alkoholizmie, przemocy, pościgu za pieniądzem, stresie, samotności czy niezaradności życiowej.
- W dzieciństwie nie miałem autorytetów, w wieku 14 lat zacząłem pić i brać narkotyki. Nie byłem świadom tego, w co się pakuję. Świetnie się bawiłem. Zostałem muzykiem, graliśmy z Ryśkiem Riedlem. Koncerty, pieniądze, dziewczyny - to mnie oszołomiło - wspominał artysta. Bez ogródek opowiadał o tym, co go spotkało.
- Kiedy człowiek jest uzależniony, każda cząstka ciała wyje. To jest potworne. Liczy się tylko kolejna dawka. Kiedy skończyły mi się pieniądze, najpierw pożyczałem, potem kradłem. Widziałem śmierć przyjaciół z przedawkowania, na rękach zmarła moja dziewczyna. Miałem wtedy 19 lat - mówił Piotr Lubertowicz. Przestrzegał gimnazjalistów - nie bierzcie dopalaczy, zabiją was. Dilerzy nawet marihuanę zaprawiają silnie uzależniającymi substancjami chemicznymi. Nie wierzcie w to, że istnieją lekkie narkotyki - apelował. Przekonywał, że trzeba walczyć o siebie, odróżniać prawdziwych przyjaciół od fałszywych i... być sobą.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?