Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawody rowerowe na Telegrafie (zdjęcia, video)

/MAT/
Efektowne skoki, niebezpieczne zjazdy, a do tego wszystko w jak najkrótszym czasie. Niedzielne zawody rowerowe na kieleckim Telegrafie wypadły bardzo okazale.
Kielce: Zawody rowerowe na Telegrafie

Kielce: Zawody rowerowe na Telegrafie

Impreza, która odbyła się w niedzielę na kieleckim stoku to memoriał imienia Edwina Chlewickiego. Na jego starcie zameldowało się 68 uczestników z Kielc, regionu, ale także najróżniejszych zakątków w Polsce. Wszyscy przed startem zostali podzieleni na 3 kategorie: Junior (d0 18 lat), Open (wystartować mógł każdy, kto czuł się na siłach) i Masters (zawodnicy powyżej 30 lat). Uczestnicy mieli do pokonania dwie trasy zjazdowe. Na każdej trasie odbywały się dwa przejazdy mierzone. Jako wynik końcowy uwzględniana była natomiast suma lepszego przejazdu z każdej trasy. Dodatkowo na trójkę najlepszych w każdej kategorii czekały nagrody.

Udział w zawodach mógł wziąć każdy, kto posiadał sprawny, przystosowany do zjazdów rower, posiadał dowód osobisty,a w przypadku osób niepełnoletnich, także zgodę prawnego opiekuna. Oczywiście niezwykle ważne i konieczne były też dodatkowe części wyposażenia, jak kask i ochraniacze. - To były nietypowe zawody, ponieważ chyba pierwszy raz w historii zawodów zjazdowych odbyły się one na dwóch trasach - mówił nam jeden z organizatorów.

Wspomniane trasy liczyły około 500 metrów długości. Start zaczynał się na samej górze kieleckiego stoku, następnie zawodnicy musieli zjeżdżać między drzewami, a na samym dole, tuż przed metą czekała na nich ostatnia przeszkoda, czyli usypana z ziemi skocznia. W tej części trasy zawody wyglądały wyjątkowo efektownie, gdyż najlepsi zawodnicy w wyskoku potrafili osiągnąć nawet pięć metrów wysokości. Jak się okazało, zawody rowerowe mają w Kielcach wielu miłośników. Sport ten czynnie uprawia w naszym mieście coraz większa grupa osób. W niedzielę na kieleckim stoku nie brakowało osób, które nie wystartowały, ale na co dzień także trenują ten widowiskowy rodzaj sportu. - Chciałem wystartować, ale niestety kilka miesięcy temu nabawiłem się kontuzji. Miałem zwichnięte dwa palce u ręki, a w tym sporcie bardzo ważne jest, aby mieć sprawne dwa palce. Jesli za rok będzie druga edycja memoriału, a ja będę zdrowy, na pewno wystartuję - mówił nam na dole kieleckiego stoku Marcin Cisło z Kielc. Na pierwszych trzech uczestników w każdej kategorii czekały nagrody rzeczowe, natomiast pierwsza szóstka dostała także pamiątkowe dyplomy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie