Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włamanie do jubilera w centrum Kielc!

(MINOS)
Ktoś obrabował salon jubilerski w centrum Kielc. W poniedziałek trwało szacowanie strat, a policjanci ustalali, jaką drogą złodziej dostał się do domu towarowego.

Złoto, srebro, zegarki

Złoto, srebro, zegarki

W listopadzie 2013 roku ktoś włamał się do pracowni jubilera w jednej z północnych dzielnic Kielc. Złodziej wyłamał drzwi znajdującego się tu sejfu i ukradł rzeczy ze srebra, między innymi numizmaty. Łączne straty po włamaniu oszacowano na blisko 11 tysięcy złotych.

Nocą w lutym 2013 roku złodziej cisnął płytą chodnikową w witrynę salonu jubilerskiego w centrum Kielc. Z wystawy ukradł kolię, pierścionki z kamieniami oraz złote i tombakowe łańcuszki. Wartość zrabowanej biżuterii szacowano na osiem tysięcy złotych.

W lipcu 2012 roku na około 100 tysięcy złotych wyceniano straty po bezczelnej kradzieży z salonu jubilerskiego w kieleckiej galerii handlowej. Policjanci opowiadali, że w niedzielny wieczór dwaj mężczyźni wykorzystali nieuwagę personelu, otwarli jedną gablot i ukradli z niej bransoletę ze złotem i brylantem oraz kilka zegarków.

Właścicielka sklepu z biżuterią mieszczącego się w domu towarowym w centrum Kielc zamknęła punkt w sobotę o godzinie 15. Wtedy wszystko było w porządku. W poniedziałek rano, gdy kobieta przyszła do pracy okazało się, że jej sklep został w weekend okradziony.

- Łupem włamywacza padły złota biżuteria i zegarki. Jak wiele były warte, na razie nie wiemy. Trwa szacowanie strat - opowiadała w poniedziałkowe popołudnie a Marzena Tkacz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Policjanci starali się wczoraj ustalić, kiedy i w jaki sposób włamywacz dostał się do domu towarowego oraz jak później zniknął z łupem. W poniedziałkowe przedpołudnie, gdy pracowali na miejscu kradzieży zwrócili uwagę, że jedno z okien na półpiętrze klatki schodowej budynku było uchylone. Nie wykluczali, że to tędy włamywacz dostał się do środka lub tędy wyszedł.

W 2004 roku opisywaliśmy jak 17-latek w piątkowy wieczór ukrył się w tym samym domu towarowym, a po jego zamknięciu ruszył w rajd po stoiskach jubilerów. Brał złoto, srebro, zegarki. Potem przeszedł na stoisko z komórkami. By wyjść ze sklepu, rozbił szybę a wyskakując na chodnik skręcił kostkę. Zatrzymali go pracownicy ochrony. Gdy wpadł w ich ręce, miał przy sobie dwie reklamówki łupów, których łączną wartość szacowano wstępnie na około miliard starych złotych.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie