Propozycję taką zamierza złożyć motocyklistom z Rosji Andrzej Szejna, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej w regionie. - Byłoby było, gdyby się zgodzili, bo w Świętokrzyskiem są jedne z najpiękniejszych w Europie tras do jazdy na dwóch kółkach - mówi Andrzej Szejna.
Polityk wraz z kilkunastoma działaczami swojej partii z całego kraju planuje wyjechać na spotkanie z Nocnymi Wilkami, kiedy ci pod koniec kwietnia będą przekraczać granicę rosyjsko-polską, a następnie eskortować ich w podróży przez kraj.
Wizyta Nocnych Wilków nad Wisłą budzi duże kontrowersje, także, a może przede wszystkim polityczne związane z napięciem na linii Rosja-Europa. Przywódca klubu - Aleksander "Chirurg" Załdostanow jest dobrym znajomym prezydenta Władimira Putina. Figuruje na liście osób objętych zakazem wjazdu do USA. Nocne Wilki nie tylko poparły, ale i czynnie uczestniczyły w procesie aneksji Krymu do Rosji.
Zapowiedź przejazdu grupy przez Polskę władze uznały za prowokację ze strony Kremla. Podobne stanowiska zajęły rządy Czech oraz Niemiec.
Według Andrzeja Szejny należy postawić tamę tej histerii. - Odnoszę wrażenie po wypowiedziach premier Kopacz, że do Polski ma wjechać nie kolumna motocyklistów tylko rosyjskich czołgów. To zaczyna być zabawne, gdyby nie było kompromitujące dla polskiego rządu. Nasze stosunki z Rosją są tak napięte, że warto wykonać pewien gest i pokazać, że Polska jest krajem otwartym i przyjaznym dla turystów, bo tak trzeba traktować Nocne Wilki. Chodzi o uczczenie 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej, a więc zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami - przekonuje Andrzej Szejna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?