Grzegorz Świercz stanął przed obliczem partyjnej temidy na wniosek Zarządu Regionu Świętokrzyskiego Platformy. Poszło o wypowiedź Świercza na łamach "Echa Dnia" w grudniu 2014 roku. Samorządowiec poddał surowej krytyce działania władz partii w kampanii do wyborów samorządowych oraz wynik wyborów do sejmiku województwa. Przypomnijmy - reprezentacja Platformy w regionalnym parlamencie skurczyła się z sześciu do trzech radnych. Zdaniem Grzegorza Świercza odpowiedzialność za - jak to ujął - klęskę ponosi szefowa formacji w województwie posłanka Marzena Okła-Drewnowicz oraz szef sztabu wyborczego Artur Gierada.
Grzegorz Świercz zakwestionował także decyzję Rady Regionu partii dotyczącą wskazania Jana Maćkowiaka (także wiceprzewodniczącego partii) na wicemarszałka województwa. Grzegorz Świercz podkreślił, iż to on posiada wyższe kompetencje do sprawowania tej funkcji. Janowi Maćkowiakowi zarzucił brak odpowiedniego wykształcenia do sprawowania nadzoru nad pracą podległych mu departamentów w Urzędzie Marszałkowskim. Za naganne uznał także to, iż Jan Maćkowiak w okresie pełnienia stanowiska członka Zarządu Województwa nie uzupełnił luk w edukacji. - Ta orkiestra gra jak na Titanicu - podsumował Grzegorz Świercz.
Słowa Świercza wywołały burzę w Platformie. Poseł Artur Gierada złożył wniosek o wykluczenie krytykanta z szeregów partii. Poparła go większość członków Zarządu Regionu. We wtorek decyzję tę podtrzymał krajowy sąd koleżeński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?