Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podrożeje alkohol, nawet piwo

Grzegorz Lipiec
freeimages.com
Unia Europejska chce... wprowadzenia minimalnej ceny za alkohol. Rząd ocenia to pozytywnie.

Butelka wódki miałaby kosztować przynajmniej 32 złote, a piwa - 4 złote. Propozycję popiera polski rząd, a jest to wynik pomysłu Brukseli.

Unijna rewelacja

We wtorek kraj obiegła informacja, że unijni ministrowie zdrowia przyjęli założenia projektu minimalnej ceny alkoholu podczas spotkania w Rydze. Oprócz wprowadzenia ceny minimalnej ministrowie chcą także zakazania reklam oraz monitorowania transgranicznej sprzedaży alkoholu.

Prace w toku

Nawet bez unijnych pomysłów rząd zapisał w Narodowym Programie Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych cenę minimalną alkoholu. Program miałby obowiązywać od przyszłego roku. Zakłada on, że 10 gram czystego alkoholu kosztowałoby około 2 złotych. To oznacza, że cena najtańszej półlitrowej butelki wódki wynosiłaby 32 złote (obecnie poniżej 20 złotych), a piwa - 4 złote (obecnie 2 złote).

Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych ograniczy także liczbę punktów sprzedaży alkoholu. Według rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia nie powinno ich być więcej niż jeden na tysiąc mieszkańców. Tymczasem w niektórych polskich miastach jeden taki punkt przypada na 300 mieszkańców.

Pomysł oczywiście nie podoba się Związkowi Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Według związkowców jest to "woda na młyn" dla szarej strefy. Zbyt restrykcyjne rozwiązania mogą być katastrofalne. Na cenie minimalnej skorzysta przede wszystkim szara strefa. Wciąż istnieje duże przyzwolenie społeczne na nieoficjalny alkohol, a łatwo sobie wyobrazić jak szybko będzie przybywać amatorów "pędzenia" alkoholu w domowych warunkach.

Ubiegły rok był najgorszy w historii Polski pod względem sprzedaży wyrobów spirytusowych. Wszystko przez podwyżkę akcyzy na wyroby spirytusowe.

Poważny kłopot

Rząd w zaletach wprowadzenia programu przytacza argument walki z alkoholizmem. W ciągu ostatnich dwóch lat o ponad 36 proc. wzrosła licz-ba nieletnich osób, które trafiły do izby wytrzeźwień. Problem dotyczy już nie tylko chłopców. Trafia tam coraz więcej dziewcząt - zwracają uwagę autorzy raportu "Diagnoza problemów oraz zasobów instytucjonalnych w obszarze profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych w województwie podkarpackim", który opracował właśnie Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Rzeszowie. Różnica pomiędzy odsetkiem upijających się chłopców i dziewcząt niepokojąco zmniejsza się. Widać ją szczególnie w przypadku młodzieży gimnazjalnej.

Za i przeciw

Fakt, że rząd wspiera pomysł Unii Europejskiej, a także sam próbuje forsować swoje rozwiązania sprawia, że opozycja zaczyna atakować. - Przyznaję się, że ten pomysł jest co najmniej dziwny. Na początku to niech Polacy zarabiają tyle, ile w krajach strefy euro, a dopiero potem wymyślajmy jakieś ceny minimalne - mówi Tomasz Kamiński, podkarpacki poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Związkowcy mają rację, że w ten sposób stracą na tym producenci.
Prawo i Sprawiedliwość nie pozostaje dłużne. - Rząd Platformy Obywatelskiej nie zajmuje się realnymi problemami Polski i Polaków tylko szuka tematów zastępczych, jak ten - dodaje Józefa Hrynkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Posłowie Platformy Obywatelskiej sprawę komentują krótko: jest to dostosowywanie norm krajowych do tych unijnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie