Budowa drugiego oddziału ratunkowego w Kielcach dobiegła końca

- Wszystko idzie zgodnie z planem - mówi Robert Frańczak, pełnomocnik spółki Artmedic, która jest właścicielem Szpitala Kieleckiego. Budynek i lądowisko dla helikopterów, które zmajduje się na dachu jest już gotowe. Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Niedługo będziemy zagospodarowywać oddział w środku, wyposażać pomieszczenia w sprzęt i meble.

Zakończenie budowy zbiegło się z tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił dodatkowo konkurs na opiekę medyczną na drugim oddziale ratunkowym w Kielcach.

- Do niedawna mieliśmy wielkie obawy o to, czy nasz oddział nie mając kontraktu będzie w ogóle przyjmował pacjentów- mówi pełnomocnik Frańczak .

- Teraz widzimy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Oczywiście przystąpimy do konkursu, ale mamy nadzieję na coś więcej ze strony funduszu. Budując tak wielki obiekt, przeznaczyliśmy kilka pięter na nowe oddziały bardzo zależy nam na tym, żeby otrzymać kontrakt również na świadczoną na nich opiekę medyczną.

Artur Lepiarczyk, dyrektor szpitala dodaje, że oddział ratunkowy połączony ze starym budynkiem szpitala przy ulicy Kościuszki będzie miał 7800 metrów.

- Zarówno budowa oddziału ratunkowego jak i czterech innych zakończy się w czerwcu. Chcielibyśmy, aby fundusz zakontraktował również usługi na tych oddziałach, choćby na ortopedycznym , czy neurologicznym, bo gdzie mielibyśmy odsyłać naszych chorych ze złamaniami, czy po wypadkach komunikacyjnych. Na Czarnów? To nie miałoby żadnego sensu.

Sami pacjenci też cieszą się z nowej perspektywy. - Ostatnio czekałam na ortopedę z mocno stłuczoną rękę na oddziale ratunkowym na Czarnowie trzy godziny - mówi Anna Grzesik. - Jak będą dwa oddziały wtedy na pewno pajcent będzie załatwiony o wiele szybciej. Będzie mniej nerwów i stresu.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC