Jak już pisaliśmy, tragiczny pożar wybuchł w wigilijną noc w budynku mieszkalno-gospodarczym w Kazimierkowie. W zgliszczach strażacy znaleźli trzy ciała.
Od początku śledczy zakładali, że ofiary pożaru to pracownicy sezonowi zatrudniający się do prac w gospodarstwach.
Po świętach przeprowadzone były sekcje zwłok, później trwało ustalanie tożsamości osób, które zginęły w ogniu. Wytypowano osoby, które zdaniem prowadzących postępowanie mogły zginąć w pożarze w Kazimierkowie.
Przypuszczenia śledczych potwierdziły przeprowadzone badania DNA dwóch ofiar.
Jeden z nich był mieszkańcem Końskich, drugi mieszkał w okolicy miasta. Oba ciała już zostały wydane rodzinom.
Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że trzeci z mężczyzn był mieszkańcem Ukrainy.
- Potwierdzamy te informacje, ustalamy członków jego rodziny. Jesteśmy w tej sprawie w kontakcie z ambasadą Ukrainy - mówi Tomasz Kulpa, prokurator rejonowy w Grójcu.
W Kazimierkowie mogło dojść do zaprószenia ognia. Niewykluczone, że do pożaru przyczynił się piec stojący w jednym z pomieszczeń, a służący do ogrzewania budynku. Nie wiadomo w jakim był stanie technicznym i jak był użytkowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?