W lutym 2015 roku minęły cztery lata od ustąpienia przez Cezarego K. z funkcji prezesa. Stało się to po tym, jak pracownica sądu opowiedziała w Centrum Praw Kobiet w Warszawie, że jej przełożony siłą zaciągnął ją do samochodu, wywiózł za miasto i zgwałcił. Wcześniej miało dochodzić do przypadków molestowania jej w budynku sądu.
Proces toczy się w Sądzie Rejonowym w Ostrowcu Świętokrzyskim od wielu miesięcy. Ostatnia rozprawa miała miejsce 16 stycznia, przesłuchano na niej dwóch świadków. Kolejny termin wyznaczono na 13 lutego, w obecności psychologa miała zostać przesłuchana poszkodowana. Do rozprawy nie doszło ze względu na fałszywy alarm bombowy. Nie odbyła się też sprawa 27 marca, następny termin wyznaczono na 13 kwietnia.
Ale 13 kwietnia do rozprawy znowu nie doszło, tym razem na wniosek obrońcy.
- Trwa ustalenie następnego terminu, na pewno rozprawa nie odbędzie się wcześniej niż w połowie maja - mówił nam Marcin Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
Rozprawa tam może być jedną z ostatnich w procesie, gdyż zeznania ma składać już tylko poszkodowana. Potem - jeśli strony nie wniosą wniosków o dopuszczenie kolejnych dowodów - nastąpi zamknięcie przewodu sądowego i swojej mowy wygłoszą prokurator i obrońca.
Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami, decyzję o wyłączeniu jawności sąd tłumaczył dobrem pokrzywdzonej. Cezary K. w czasie śledztwa nie przyznał się do winy. Nadal jest sędzią, został jednak zawieszony w pełnieniu obowiązków. Obecnie pobiera 70 procent wynagrodzenia i tak ma być do ogłoszenia prawomocnego wyroku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
