Już czas odciążyć centrum Pińczowa. Co z obwodnicą miasta?

Temat budowy obwodnicy Pińczowa powstał już kilkanaście lat temu. Głównym argumentem za jej wykonaniem jest to, że dzięki niej zmniejszy się ruch zwłaszcza wielotonowych ciężarówek w centrum miasta. Choć na razie wciąż jest daleko do realizacji inwestycji, nie oznacza, że nic w tej kwestii nie poczyniono.

Znany jest już bowiem wstępny przebieg obwodnicy, który powstał zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta Pińczów z 2009 roku. - Wstępny, czyli taki, który pokazuje, którędy obwodnica ma przebiegać, ale nie przesądzający ostatecznie jej trasy. Sporządzony przebieg może zostać jeszcze poddany modyfikacjom, co oznacza, że obwodnica może wieść w niektórych miejscach inaczej niż zostało to na razie zaprojektowane - wyjaśnia Piotr Winiarski, naczelnik Wydziału Inwestycji w Urzędzie Miejskim w Pińczowie.

Według wstępnego przebiegu obwodnica rozpoczynałaby się tuz przed samym wjazdem do Pińczowa od strony Kielc, a kończyłaby się dobiegając do drogi wojewódzkiej numer 767 między Pińczowem a Pasturką. Jej długość liczyłaby dokładnie 4 kilometry 588 metrów. W związku z jej budową powstałyby dwa ronda - pierwsze tam, gdzie się rozpoczyna, czyli przed wjazdem do Pińczowa, a drugie na terenie miejscowości Włochy.

Obecnie Urząd Miejski jest w trakcie opracowywania dokumentacji dotyczącej obwodnicy. - Sporządzając je realizujemy umowę podpisaną w 2013 roku ze Świętokrzyskim Zarządem Dróg Wojewódzkich w Kielcach, która zobowiązuje gminę do wykonania koncepcji budowy obwodnicy wraz z programem funkcjonalno-użytkowym - mówi Włodzimierz Badurak, burmistrz miasta i gminy Pińczów. - Dokumentacja ma powstać do końca tego roku. Później inwestycją ma, zgodnie z umową, zająć się Zarząd Dróg Wojewódzkich, a to oznacza jej zrealizowanie. Jako gmina bardzo chcemy pomóc w wykonaniu tego drogowego zadania. Jest bardzo ważne, bo najwyższy czas odciążyć centrum Pińczowa od samochodów, które jadąc od Kielc kierują się w stronę Buska-Zdroju. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku lat uda się to zrobić - podkreśla burmistrz.