Mimo protestów rodziców w Mircu powstanie Zespół Szkół

Uchwała była w programie sesji Rady Gminy w marcu, ale wtedy po dwóch godzinach dyskusji i przerzucania się argumentami projekt zdjęto. W kwietniu wójt Bogusław Nowak, pomysłodawca wprowadzenia zmian organizacyjnych, spotkał się z rodzicami uczniów obu szkół. Rodzice mieli sporo obaw. Zawarli je w liście, który skierowali do władz gminy. Dostali odpowiedź, która ich nie usatysfakcjonowała.

- Dużo słów, mało treści -podsumowali.

Uwagi do projektu łączenia szkół mieli też radni. Robert Gralec stwierdził, że nie dostał informacji, jakie będą oszczędności dla gminnego budżetu po połączeniu szkół, Radosław Koniarz wskazywał na usterki statutu nowej placówki, Marek Kukiełka stwierdził, że jako rodzic czuje się oburzony i zbulwersowany pomysłem, a jako radny uważa, że aby brakuje uzasadnienia ekonomicznego takiego rozwiązania. Głos zabrała też Beata Paszkowska, szefowa gminnego Związku Nauczycielstwa Polskiego.

- Z projektu wynika, że łączenie szkół to początek restrukturyzacji, a w planach jest włączenie przedszkola w Jagodnem do szkoły oraz utworzenie filii szkół. Wygląda na to, że da się restrukturyzację w oświacie przeprowadzić w miarę bezboleśnie, ale trzeba pamiętać, że pod tym hasłem kryją się nauczyciele i pracownicy obsługi - powiedziała Beata Paszkowska.
Radni chcieli wiedzieć, ile dokładnie wyniosą oszczędności po restrukturyzacji. Precyzyjnej odpowiedzi nie dostali.

- Oszczędności będą, ale ich wysokość poznamy po opracowaniu schematu organizacyjnego Zespołu Szkół, który będziemy analizować z nowym dyrektorem. Pojawiła się informacja, że będzie to 25 tysięcy złotych. Ja nie wiem, skąd wzięła się ta kwota, ja jej nie podawałem - powiedział wójt.

Ostatecznie za połączeniem szkół zagłosowało 11 osób, czterech radnych było przeciw. Nowa struktura ma zacząć funkcjonować od września.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO