Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści w Szydłowcu w natarciu. Działają metodą "na policjanta"

/pok/
Oszuści bez powodzenia próbowali oszukać w czwartek dwie osoby w Szydłowcu. Udało im się natomiast w Płocku. Ich ofiara straciła około 100 tysięcy złotych.

W Płocku oszuści posłużyli się metodą "na policjanta". Jak informuje Rafał Jeżak z zespołu prasowego mazowieckiej policji do 81-letniego mężczyzny na numer stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako oficer Centralnego Bura Śledczego Policji. Powiedział, że w związku z atakami hakerskimi na banki trwa policyjna akcja i w związku z tym, dla własnego dobra powinien wypłacić swoje pieniądze z banku.

- Starszy pan po takim telefonie zadzwonił na numer 997 celem potwierdzenia takiej sytuacji. Rozmówca, który odebrał połączenie utwierdził go, że taką akcję policjanci przeprowadzają. Wszystko wskazuje na to, że połączenie zostało przechwycone przez przestępców. Mężczyzna w sumie z trzech banków wypłacił blisko 100 tysięcy złotych i przekazał dwóm poszukiwanym aktualnie mężczyznom. 81-latek poszedł jeszcze do czwartego banku, tam także miała nastąpić wypłata. Wówczas prawdziwi policjanci zostali powiadomieni o niepokojącej sytuacji przez członka rodziny seniora - mówił Rafał Jeżak.

Jego zdaniem podobny przebieg miały w czwartek dwa zdarzenia w Szydłowcu. Do 54-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna informując ją, iż jest funkcjonariuszem CBŚP i ze względu na "antyhakerską" akcję potrzebuje dostępu do jej konta bankowego.

- Na całe szczęście słuchawkę od kobiety przejął jej mąż oświadczając, iż jest osobą nieufną i odłożył słuchawkę. Taki sam telefon otrzymała również 66-latka. Sprawca, po uzyskaniu informacji, iż nie posiada ona konta bankowego, dopytywał o kosztowności w domu. Również i w tym przypadku rozmowa została przerwana. Postępowanie w tej sprawie prowadzi KPP w Szydłowcu - relacjonował Rafał Jeżak.

Policja przypomina, że policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

- W szczególności pamiętajmy o tym, że w momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za policjanta - zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich. Kolejne połączenia telefoniczne wykonujmy z innego aparatu, np. od sąsiada. Niestety zdarza się, że przestępcy przechwytują połączenia telefoniczne - dodał Rafał Jeżak.

Rady policji:

Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Niezwykle ważna jest także czujność pracowników banków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie