W finale 34. edycji Wojewódzkiego Konkursu "Ekologia, my i region, w którym żyjemy" buskie Samorządowe Gimnazjum numer 2 zajęło pierwsze miejsce. Zapracowali na ten sukces rewelacyjnym filmem, który uzyskał maksymalne noty jury. Do tego solidna porcja teorii - i mamy "złoto"!
Sesje z herbatką
Choć mistrzem województwa nie zostaje się - ot tak, wystarczy pstryknąć palcem. Izabela Ryś, Aleksandra Marciniec, Paulina Kmiecik i Dawid Pajor - z filmowym wsparciem Maksa Wołczyka - włożyli w ten tytuł mnóstwo pracy. Chcąc osiągnąć dobry wynik, trzeba opanować wiedzę z nauk przyrodniczych wykraczającą znacznie poza program nauki w gimnazjum. Oni to zrobili!
Przygotowania ruszyły pod koniec stycznia. Opiekun drużyny, wicedyrektor Gimnazjum numer 2 Anna Masłowska, która - licząc też erę przed "dwójką" - od kilkunastu lat prowadzi uczniów do zwycięstw, zaordynowała specjalne sesje treningowe.
Spotykali się w szkole po zajęciach, popołudniami i wieczorami; bywało, że nawet do godziny 22. Połykali wiedzę, powtarzali wspólnie materiał; do znudzenia. Skupić myśli pomagała "herbatka", a Dawid co 15 minut zarządzał przerwę - na regenerację zmysłów.
Hitowy film
W lutym - kręcenie filmu o tematyce ekologicznej, w ramach pierwszego etapu konkursu. "Pajorek" zagrał główną rolę - Starca w habicie, wędrowca sprzed wieków, który jest łącznikiem między światem teraźniejszym i przeszłością.
Iza i Ola oprowadzały przybysza po buskich Zimnych Wodach, Karabosach, parku zdrojowym, kamienicy w Szańcu. Nie było to takie proste, zważywszy, że akurat w tych dniach mieliśmy nawrót zimy. - Trochę nadmarzli, na szczęście nikt nie zachorował - uśmiecha się Anna Masłowska.
A film okazał się hitem. Skoro Maks Wołczyk - reżyser, operator i montażysta w jednym - nosi takie imię, musiała być maksymalna nota jury! I na wielki finał do Kielc jechali z 4o punktami na koncie.
Prawda i fałsz
Podczas batalii w Wojewódzkim Domu Kultury wszyscy rozwiązywali test. Obszerny, wymagający sporej wiedzy - głównie z ekologii, ochrony przyrody i parków krajobrazowych. Nie było lekko.
Najwięcej krwi napsuły im zadania z serii "prawda czy fałsz". - Były bardzo podchwytliwe. Wystarczyło jedno trefne słowo, którego nie zauważyło się podczas czytania, i wpadka - przyznaje Dawid Pajor.
Taniec zwycięstwa
Wyniki odczytywano "od końca", więc poziom adrenaliny z każdą minutą ostro rósł w górę. Nasi stali w kółeczku, trzymając się za ręce. - W końcu zostały dwie drużyny. A kiedy wyczytano: drugie miejsce... i tamtą szkołę, skoczyliśmy do góry z radości. Były głośne okrzyki i szalony taniec zwycięstwa! - opowiada Paulina.
Bez Izy Ryś, która w tym czasie męczyła się na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego z zadaniami trzeciego etapu konkursu biologicznego. Pojechała tam od razu po rozwiązaniu testu, a o wygranej dowiedziała się przez telefon.
Teraz Zielona Góra!
Izabela Ryś z klasy III_B, Aleksandra Marciniec i Dawid Pajor z III_A, Paulina Kmiecik z II_A - to nasze "złotka". Jako mistrzowie województwa pojadą na finał krajowy. W trzeciej dekadzie maja, na ziemię lubuską. Nie dziwi, że najczęściej odmienianym teraz słowem jest... stolica regionu - Zielona Góra.
W tym tygodniu mieli - poza Pauliną - trzydniowe egzaminy, więc dyrektor Anna Masłowska trochę im "odpuściła". Ale po majowym weekendzie nie będzie taryfy ulgowej - ostro do pracy!
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?