Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grażyna Tatar nie chciała być dłużej sekretarzem gminy Włoszczowa. Znalazła sobie pracę poza powiatem

Rafał Banaszek [email protected]
Grażyna Tatar nie chciała być dłużej sekretarzem w gminie Włoszczowa, bo - jak mówi - przepracowała tutaj już 8 lat i postanowiła zmienić sobie pracę.
Grażyna Tatar nie chciała być dłużej sekretarzem w gminie Włoszczowa, bo - jak mówi - przepracowała tutaj już 8 lat i postanowiła zmienić sobie pracę. Archiwum
50-letnia Grażyna Tatar, dotychczasowa sekretarz gminy Włoszczowa, została 20 kwietnia… sekretarzem w gminie Piekoszów, jednej z najbardziej zadłużonych gmin w województwie. Pracę w powiecie kieleckim znalazła sobie w czasie, gdy przebywała na zwolnieniu lekarskim.

W samych superlatywach

W konkursie na stanowisko sekretarza gminy Piekoszów startowało, jak się dowiedzieliśmy, sześć osób. Wygrała Grażyna Tatar z Włoszczowy.

- Komisja konkursowa stwierdziła, że ta pani wykazała się największym doświadczeniem spośród wszystkich kandydatów oraz wiedzą na temat samorządu terytorialnego. Ma za sobą między innymi osiem lat doświadczenia na stanowisku sekretarza w gminie Włoszczowa - mówi Zbigniew Piątek, wójt gminy Piekoszów, sympatyk Prawa i Sprawiedliwości.
W informacji o wynikach naboru na wolne stanowisko urzędnicze napisano, że Grażyna Tatar uzyskała najwyższy wynik w rozmowie kwalifikacyjnej, posiada umiejętność zarządzania zasobami ludzkimi, przez wiele lat pracowała na stanowiskach kierowniczych w administracji publicznej.

Wójt nie wiedział o chorobowym?

Ile zarobi w wiejskiej gminie Piekoszów (jednej z najbardziej zadłużonych gmin w województwie świętokrzyskim) nowa pani sekretarz z miasta Włoszczowy? - Na pewno nie będzie miała takiego wynagrodzenia, jak we Włoszczowie - stawia sprawę jasno Zbigniew Piątek. We Włoszczowie zarabiała rocznie ponad 100 tysięcy złotych brutto (czyli wychodzi, że prawie 9 tysięcy miesięcznie).
Wójt Piątek, na pytanie, czy wiedział, że w czasie ogłaszania naboru i samego konkursu na stanowisko sekretarza, Grażyna Tatar z Włoszczowy przebywała na zwolnieniu chorobowym i od kilku miesięcy nie świadczyła już pracy w Urzędzie Gminy Włoszczowa, odpowiedział nam, że nie wiedział. - Dowiedziałem się o tym dopiero po rozmowie kwalifikacyjnej - twierdzi wójt Piekoszowa.
"Wygląda na to, że przed udziałem w konkursie na to stanowisko nareszcie wyzdrowiała. Zatem życzę jej dużo zdrowia, ponieważ myślę, że naszej gminy nie stać na zatrudnianie chorowitych urzędników" - czytamy na autorskim blogu Piekoszów.

Zachorowała po wyborach

Grażyna Tatar poszła na zwolnienie lekarskie 20 listopada 2014 roku, to jest cztery dni po przegranych wyborach samorządowych przez burmistrza Bartłomieja Dorywalskiego (Prawo i Sprawiedliwość). Razem z panią sekretarz "rozchorował się" też po wyborach były burmistrz, który najpierw poszedł na urlop, a potem na chorobowe.

Zwolnienie miała do 19 kwietnia. Jak się dowiedzieliśmy, kilka dni przed tym terminem wróciła do włoszczowskiego magistratu, żeby rozwiązać z burmistrzem Grzegorzem Dziubkiem umowę o pracę, gdyż już 20 kwietnia rozpoczynała nową pracę w Piekoszowie, na równorzędnym stanowisku.

Znudziła się jej praca we Włoszczowie

- Zgodnie z jej wolą, nastąpiło rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron. Rozeszliśmy się w pokojowej atmosferze - mówi burmistrz Grzegorz Dziubek (Polskie Stronnictwo Ludowe). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Grażyna Tatar, od czasu objęcia urzędu burmistrza przez Dziubka, ani raz nie spotkała się z nim w magistracie.
Dlaczego nie chciała dalej pracować na miejscu, we Włoszczowie, tylko woli dojeżdżać codziennie ponad 80 kilometrów do Piekoszowa w obie strony? - Dłużej niż osiem lat nie pracowałam na żadnym stanowisku. Przyszedł więc czas, żeby zmienić pracę. Lubię wyzwania - odpowiada 50-letnia Grażyna Tatar.

Na pytanie, czy miało to związek ze zmianą władz gminy, zaprzeczyła. Na kolejne nasze pytanie, czy gdyby burmistrzem Włoszczowy został ponownie Bartłomiej Dorywalski, też odeszłaby z pracy, uśmiechnęła się, stwierdzając, że to tylko nasze insynuacje. Na ostatnie pytanie o niższe zarobki w Piekoszowie, stwierdziła: - A oglądał pan film “Pieniądze to nie wszystko"?

U boku Dorywalskiego przez 8 lat

Grażynę Tatar zatrudnił w grudniu 2006 roku nowo wybrany burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski, przywracając to stanowisko po czterech latach. Wcześniej była kierowniczką Oddziału Administracyjnego Sądu Rejonowego we Włoszczowie oraz kierownikiem Wydziału Organizacyjno-Prawnego Starostwa Powiatowego.
Tatar towarzyszyła Dorywalskiemu przez dwie kadencje (8 lat), aż do przegranych wyborów w listopadzie 2014 roku, kiedy to oboje odeszli z magistratu, przedstawiając zwolnienia lekarskie.

Sekretarz na zastępstwo

W styczniu tego roku nowy burmistrz Grzegorz Dziubek musiał zatrudnić na jej zastępstwo nowego sekretarza, którym została Henryka Skiba, była dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy. Ze swoich obowiązków, jak się dowiedzieliśmy od burmistrza, wywiązuje się bardzo dobrze. Ale nie wiadomo, czy dane jej będzie świadczyć tę pracę do końca kadencji.
Jeszcze w tym miesiącu, jak się dowiedzieliśmy, ma być ogłoszony konkurs na stanowisko sekretarza gminy Włoszczowa. Nazwisko nowego sekretarza poznamy w maju. Czy będzie nim dalej Henryka Skiba, nie wiadomo.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie