Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były marszałek województwa podkarpackiego stanie przed sądem

Małgorzata Froń [email protected]
Były marszałek Mirosław K. przez wiele lat sprawował zaszczytne funkcje w województwie.
Były marszałek Mirosław K. przez wiele lat sprawował zaszczytne funkcje w województwie. Krzysztof Kapica
Lubelska prokuratura postawiła Mirosławowi K. aż 16 zarzutów. Także o korupcję i gwałt. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Były marszałek nie przyznaje się do winy.

Mirosław K. ma 55 lat. Z zawodu nauczyciel, doktor nauk humanistycznych w zakresie socjologii. Studia magisterskie ukończył na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
W 1990 r. rozpoczął pracę w administracji, jako dyrektor lubaczowskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Przemyślu. W latach 2002- -2005 pełnił funkcję wicekuratora oświaty w Rzeszowie. W latach 2005-2006 był wicemarszałkiem województwa podkarpackiego. W listopadzie 2007 r. został powołany na stanowisko wojewody podkarpackiego. W 2010 r. uzyskał mandat radnego województwa. 30 listopada 2010 powołany na marszałka województwa (po uprzedniej rezygnacji z funkcji wojewody).
Jego karierę przerwało w maju 2013 r. prokuratorskie śledztwo.

Były marszałek województwa i były prominentny działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego ma postawionych 16 zarzutów. Większość z nich dotyczy korupcji i płatnej protekcji. Wśród zarzutów znalazł się również zarzut dotyczący gwałtu. Mirosław K. miał się go dopuścić, gdy był urzędnikiem Starostwa Powiatowego w Lubaczowie, przed 14 laty.

Korupcja, płatna protekcja

Prokuratura Apelacyjna w Lublinie właśnie skierowała przeciwko Mirosławowi K. akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. - Główne zarzuty wobec wobec Mirosława K. dotyczą przestępstw urzędniczych, to znaczy płatnej protekcji i korupcji. Korzyści majątkowe były przyjmowane przez Mirosława K. pod różnymi postaciami w okresie od końca 2008 roku do przełomu roku 2012 i 2013 - mówi prokurator Andrzej Jeżyński z Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.

Dwa lata śledztwa

Wszystko zaczęło się w lutym 2013 roku. Wtedy to funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, pod nieobecność marszałka K., który był wtedy w Brazylii, weszli do jego gabinetu w urzędzie, do wynajmowanego mieszkania i domu. Zabezpieczyli dokumenty. W kwietniu marszałek został zatrzymany, zwolniono go po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Śledztwo trwało, Mirosław K. zrezygnował z członkostwa w PSL, ale do dymisji się nie podał. Został z funkcji marszałka odwołany przez radnych sejmiku. Wtedy też przestała istnieć i rządzić koalicja PO-PSL-SLD. Władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość.

Prokuratura co pewien czas dokładała nowe zarzuty. W sumie jest ich 16. Prokuratura poinformowała także, że przed sądem stanie jeszcze osiem innych osób, które były powiązane z wręczaniem lub obiecywaniem korzyści majątkowych Mirosławowi K. Trzy z nich to przedsiębiorcy działający na Podkarpaciu. Kolejne to Henryk S., były burmistrz Ustrzyk Dolnych, oraz Jan B., były sekretarz urzędu tego miasta, którym prokuratura zarzuciła opłacanie w latach 2008--2009 z budżetu miasta wypoczynku w bieszczadzkich gospodarstwach agroturystycznych Mirosławowi K. i jego rodzinie.

Poddadzą się karze

Prokurator Jeżyński poinformował, że trzech spośród oskarżonych przyznało się do winy i złożyło do sądu wnioski o dobrowolnym poddaniu się karze bez przeprowadzania procesu; wyroki kary więzienia w zawieszeniu zostały ustalone z prokuratorem. Mirosław K. nie przyznaje się do winy.

Prokurator mówił także, że w sprawie badano wiele wątków, część z nich została wyłączona do odrębnego postępowania. Sprawa ma ponad 50 tomów akt. Prokuratura wnioskuje o przesłuchanie na rozprawie 111 świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie