Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronisław Komorowski odwiedził gospodarstwo w Komorowie pod Przysuchą (zdjęcia)

/jp/
Przy stole w sadzie. Bronisław Komorowski w towarzystwie Moniki i Tomasza Bankiewiczów, na kolanach prezydenta najmłodsza pociecha rodziny sadowników - 6-letni Jaś.
Przy stole w sadzie. Bronisław Komorowski w towarzystwie Moniki i Tomasza Bankiewiczów, na kolanach prezydenta najmłodsza pociecha rodziny sadowników - 6-letni Jaś. Kamil Strzelec
Prezydent Polski Bronisław Komorowski gościł w piątek z "niezapowiedzianą" wizytą w gospodarstwie sadowniczym Moniki i Tomasza Bankiewiczów w Komorowie koło Przysuchy. Zjadł obiad, podczas którego serwowano między innymi gęś faszerowaną jabłkami.
Bronisław Komorowski odwiedził gospodarstwo w Komorowie pod Przysuchą (zdjęcia)

O tym, że prezydent przyjedzie pod Przysuchę nie informowano mediów, ani samorządowców z tego powiatu.

- Wizyta była uzgadniana z Kancelarią Prezydenta w tak ekspresowym tempie, że ledwie wyrobiliśmy się z przygotowaniami - mówi Monika Bankiewicz.

W spotkaniu z prezydentem uczestniczyli zaprzyjaźnieni z rodziną Bankiewiczów rolnicy i sadownicy, zabrakło tylko polityków.

Rodzina Bankiewiczów gospodaruje na 36 - hektarowym gospodarstwie sadowniczym. Zajmują się też szkółkarstwem. Prowadzą firmę, która zajmuje się przechowywaniem, selekcjonowaniem i sprzedażą jabłek oraz produkcją naturalnych soków owocowych. Działają w grupie producentów jabłek, która dostarcza duże partie owoców głównie na rynki zagraniczne.

Prezydent zwiedzał sortownię, przechowalnię jabłek, interesował się też jedyną w Polsce maszyną, która służy do ubijania i wiązania gałęzi ściętych podczas pielęgnacji sadów.

Bronisław Komorowski odwiedził gospodarstwo w Komorowie pod Przysuchą (zdjęcia)

Przy stole na wolnym powietrzu przyjęto prezydenta obiadem. Pani Monice w przygotowaniu obiadu pomagały panie z Lokalnej Grupy Działania. Niemal wszystkie dania miały akcent owocowy. Serwowano gęś faszerowaną jabłkami, udziec z dzika, kaszę gryczaną, racuchy z jabłkami, szarlotkę, mus z jabłkami.

Na stołach były też wędliny z masarni Wojciecha Pysiaka z podradomskiego Zdziechowa o znanym dla Bronisława Komorowskiego smaku, bo wiele razy te wyroby były dostarczane na imprezy plenerowe w ogrodach warszawskiego Pałacu Prezydenckiego oraz w Belwederze.

Prezydent odwzajemnił się gospodarzom i zaproszonym gościom książkami ze swoją dedykacją.

Podczas tej kampanii prezydenckiej Bronisław Komorowski gościł już w regionie radomskim. W ubiegłym tygodniu zwiedzał budowę bloku energetycznego w Kozienicach. Ważnym elementem jego kampanii miała być wizyta w Fabryce Broni w Radomiu, gdzie miał się pojawić z premier Ewą Kopacz i zakomunikować ważne wiadomości dotyczące przemysłu zbrojeniowego, być może związane z naszym regionem.

Wizytę odwołano, bo premier Ewa Kopacz musiała wyjechać do Brukseli na nadzwyczajne posiedzenie Rady Europy. Być może Komorowski pojawi się w Radomiu w przyszłym tygodniu, albo między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie