Była to pierwsza giełda przedmiotów zabytkowych w tym roku. Jak na premierę, frekwencja dopisała - i wśród wystawców, i wśród zainteresowanych. Na kupujących czekało wiele przedmiotów, między innymi militaria czy stare książki, głównie o tematyce krajoznawczej, a także zegary. Te przedmioty można było spotkać na stoisku pana Stanisława, z kolei obok, u Sławomira Hetmańczyka, dominowały zestawy porcelany. - Chętni mają prawdziwy wybór. Posiadam filiżanki produkcji austriackiej, węgierskiej, czechosłowackiej czy radzieckiej. Najstarszym okazem, który zabrałem ze sobą na giełdę, jest austriacka waza z 1880 roku. Kilka osób o nią pytało - mówił wystawca.
Kupców bardziej interesowały jednak inne rzeczy. Jedni najwięcej czasu poświęcali przyglądaniu się obrazom, które też na stoiskach się znajdowały, drudzy sprawdzali zegary i zegarki. W przypadku Macieja Machyni nie skończyło się tylko na oglądaniu. - Kupiłem budzik i zegarek na rękę, obydwa z czasów PRL-u. Kolekcjonuję takie przedmioty, dlatego tu przyszedłem. Choć już w zeszłym roku w Pińczowie odbywały się giełdy staroci, jestem na niej dopiero pierwszy raz. Nie żałuję przyjścia i nie wykluczam, że na następnej, za miesiąc, też będę - powiedział.
Kolejne Pińczowskie Giełdy Staroci w Muzeum Regionalnym w Pińczowie zaplanowano na 30 maja, 27 czerwca, 25 lipca, 29 sierpnia i 26 września.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?