Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włochowi oskarżonemu o zabójstwo żony w Chmielowie grozi nawet dożywocie!

Marcin Radzimowski [email protected]
Oskarżonemu 47-latkowi grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Oskarżonemu 47-latkowi grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Marcin Radzimowski
47-latek oskarżony jest o potworną zbrodnię. Według ustaleń praktycznie odciął nożem głowę żonie Proces toczył się będzie z wyłączeniem jawności - postanowił sąd, mając na względzie dobro dzieci

Na ten proces opinia publiczna czekała od blisko roku, bo niemal tyle czasu upłynęło od makabrycznej zbrodni. Doszło do niej rankiem 18 czerwca w Chmielowie koło Tarnobrzega, a ofiarą zabójcy padła 32-letnia kobieta.

Niejawna rozprawa

Rozpoczęta we wtorek sprawa, przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu toczyć sie będzie z wyłączeniem jawności. Wnosili o to obrońca oskarżonego, pełnomocnik pokrzywdzonych i prokurator. Dziennikarze nie będą więc mieli możliwości przebywania na sali rozpraw i relacjonowania przebiegu procesu. Toczył się on będzie przed pięcioosobowym składem orzekającym.

Na sali rozpraw przez cały czas będzie natomiast biegły sądowy, tłumacz przysięgły języka włoskiego. Jak się dowiedzieliśmy, oskarżony 47-letni Fermo M. porozumiewa się po polsku, jednak nie w takim zakresie, by był w stanie zrozumieć wszystko, co mówione będzie na sali rozpraw. A zwłaszcza skomplikowane niekiedy terminy typowo prawne. Tłumacz kontaktuje się z oskarżonym poprzez zestaw słuchawkowy, bezpośrednio przekładając padające wypowiedzi.

"Bydlaku, pochwal się!"

W procesie tym, jak ustaliliśmy, rodzice zamordowanej 32-letniej Teresy a także dwaj jej bracia występować będą w charakterze oskarżycieli posiłkowych.

Jeszcze przed wejściem na salę rozpraw dali wyraz swojej ogromnej goryczy i żalu.

- Ty bydlaku, ty bydlaku! Pochwal się, co zrobiłeś! - wykrzyczał ojciec zamordowanej 32-latki do swojego 47-letniego zięcia, prowadzonego przez policjantów. Oskarżony nie odezwał się nic. Nawet, jeśli nie zrozumiał dosłownie wszystkiego, z pewnością znał sens tej wypowiedzi.
Po otwarciu przewodu sądowego prokurator odczytał akt oskarżenia. Później głos zabrał oskarżony. Jak ustaliliśmy, mężczyzna składał wyjaśnienia, jednak ograniczały się one w zasadzie do pojedynczych słów i krótkich zwrotów.

Pierwsi świadkowie

Dzisiaj przed tarnobrzeskim sądem zeznania złożą pierwsi świadkowie. Można się domyślać, że pośród nich będą mieszkańcy Chmielowa, którzy dostrzegli stojący samochód i biegnącego, zakrwawionego mężczyznę. Także ci, którzy wezwali pogotowie ratunkowe i policję.

Nie zapowiada się, by ten proces ciągnął się długo. Sąd wyznaczył kilka dwudniowych terminów (kolejne terminy rozprawy już za tydzień), więc wyrok możemy poznać nawet już za miesiąc. Wszystko będzie zależało od tego, czy nie pojawią się przyczyny niezależne, jak choćby choroba któregoś z biegłych.

Był zazdrosny i zadłużony

18 czerwca ubiegłego roku około godziny 7 policja została powiadomiona o makabrycznym zdarzeniu na bocznej drodze w Chmielowie. Gdy stróże prawa dotarli na miejsce, w czerwonym od krwi oplu zafira znaleźli zwłoki kobiety. Jej głowa zwisała bezwładnie, była niemal odcięta!
Obok samochodu leżał mężczyzna, w kałuży krwi. Z ranami ciętymi na szyi i rękach. To był 47-letni Fermo M.,Włoch - mąż zamordowanej 32-letniej Teresy, Polki. Trafił do szpitala. Przeżył. Prokuratura nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie on dopuścił się zbrodni, a później samookaleczenia.

Wstrząsające jest także to, że dramat rozegrał się na oczach 4-letniego synka ofiary i sprawcy. Jechali razem samochodem, gdy w pewnej chwili 47-latek zaatakował żonę i brutalnie ją zamordował. Mężczyzna uzył ostrego jak brzytwa noża tapicerskiego.

Jaki był motyw tak potwornej zbrodni? Według ustaleń 47-latek był chorobliwie zazdrosny o żonę, do tego popadł w długi - był hazardzistą. Kiedy wraz z żoną i trójką dzieci mieszkali we Włoszech, zapożyczył się u osób z półświatka. Musiał uciekać, więc w tamtym roku wrócili do Polski. Wynajęli domek w Chmielowie, wsi sąsiadującej z rodzinną miejscowością Teresy, Jadachami. Zabójstwo miało być rozwiązaniem problemów.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie